Sardynia to druga co do wielkości wyspa na Morzu Śródziemnym, określana mianem „Karaibów Europy”. Fenomen Sardynii można jedynie zrozumieć, poznając ją osobiście. Piaszczyste plaże, urwiste skały, bajkowe zatoki, wysepki, a przede wszystkim zadziwiające szmaragdowym kolorem morze to tylko kilka nielicznych atutów wyspy. Jednak zanim zabiorę Was w podróż po tym pięknym, włoskim zakątku, to czas na garść informacji praktycznych.
Sardynia już od dawna chodziła mi po głowie i bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się ją odwiedzić. To jedno z tych miejsc, które ciągle wywołuje „efekt wow”, nawet u osób, które w swoim życiu widziały już wiele.
Jak dostać się na Sardynię?
Z Polski na Sardynię najtaniej i najszybciej jest dostać się samolotem. Przelot trwa dwie godziny. Na Sardynii są trzy międzynarodowe porty lotnicze. Znajdują się one w miastach: Cagliari, Alghero oraz w Olbii. Do każdego z tych miast można dolecieć bezpośrednio z Polski tanimi liniami lotniczymi (Wizz Air, Ryanair), LOTem lub czarterem biura podróży. Przeglądając różne źródła można trafić na naprawdę świetne okazje.
Jak już wspominałam, Sardynia jest drugą co do wielkości wyspą na Morzu Śródziemnym i nie do końca zdawałam sobie sprawę z odległości jakie tam występują. Jeśli planujecie spać w jednym miejscu to koniecznie musicie podzielić zwiedzanie na północ lub południe. W tym wypadku lotnisko docelowe ma naprawdę duże znaczenie. Ja leciałam z Warszawy do Olbii i objechałam całą północną część wyspy. Następnym razem planuję przelot do Cagliari, aby skupić się na południu.
Na Sardynię można również dotrzeć promem z Włoch kontynentalnych. Istnieje wiele połączeń, ale najpopularniejsze to: Civitavecchia – Olbia, Livorno – Olbia, Livorno – Golfo Aranci, Genua – Porto Torres, Palermo – Cagliari, Neapol – Cagliari.
Kiedy lecieć na Sardynię?
Na Sardynii panuje typowo śródziemnomorski klimat, z łagodnymi temperaturami w ciągu całego roku i krótkimi zimami. Najlepszą porą na zwiedzanie Sardynii są miesiące w okresie od maja do października. Wysoki sezon trwa od lipca do sierpnia, w tym czasie termometr często osiąga lub nawet przekracza 38°C, ale wysokie temperatury są znośne dzięki przyjemnej morskiej bryzie i wiatrom, które są często obecne na wyspie. Ja Sardynię odwiedziłam na początku września i miałam pewną pogodę a jednocześnie ominęłam największe tłumy turystów.
Wynajem samochodu na Sardynii
Sardynia jest naprawdę sporą wyspą i przemieszczanie się po niej bywa czasochłonne. Osobiście nie wyobrażam sobie zwiedzania Sardynii bez wypożyczonego samochodu. Co prawda istnieje transport miejski, a nawet rozciąga się niewielka sieć pociągów, ale podróżowanie autobusem lub koleją bardzo mocno ogranicza możliwości zwiedzania i dotarcia do większości ciekawych punktów na wyspie.
Ja skorzystałam z firmy Ruvioli i z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić! Oddziały firmy znajdują się na każdym lotnisku, więc niezależnie od miejsca przylotu, możecie skorzystać z ich usług. Głównym atutem jest fakt, że nie wymagają karty kredytowej (a ja takowej nie posiadam) oraz jak na Sardynię mają niskie ceny. Ruvioli nie posiada systemu rezerwacji online, ale wystarczy wejść na ich stronę, gdzie znajdziecie bezpośredni kontakt z wypożyczalnią. Za 8 dni zapłaciłam 2 tys (1500 zł + 500 zł ubezpieczenie). Do tego depozyt w wysokości 150€. Nie dokupując ubezpieczenia, kaucja wzrasta do 500€. Depozyt można zostawić w postaci gotówki w biurze na lotnisku.
Przeglądając inne wypożyczalnie, w podobnej cenie dostałabym samochód tylko na 3 dni więc uważam, że naprawdę udało mi się znaleźć świetną okazję. Firma Ruvioli to mała, lokalna wypożyczalnia, która jest uczciwa, a załatwienie wszystkich formalności zajęło mi tylko kilka minut.
Pamiętajcie, aby przed rozpoczęciem podróży sprawdzić stan baku. Jeżeli samochód jest zatankowany do pełna, to musicie go oddać również z pełnym bakiem. Ceny paliwa na Sardynii są nieco wyższe niż w Polsce. Ja w tydzień przejechałam 1400km i łącznie na benzynę wydałam 85€.
Na koniec warto zapamiętać, że niebieskie linie są płatne, żółte są dla osób niepełnosprawnych i dla mieszkańców, a białe linie są bezpłatne.
Gdzie spać na Sardynii?
Wszystko zależy od tego, na której części wyspy chcecie się skupić. Jeśli planujecie objechać całą Sardynię to rozważcie noclegi w różnych jej częściach. Z każdym rokiem coraz popularniejsze stają się także campingi. Ja leciałam na Sardynię na swoje wczasy pracownicze i spałam w hotelu Casteldoria Mare, niedaleko miasta Castelsardo. Przepięknie położony, tuż przy długiej piaszczystej plaży z bardzo dobrym serwisem. Korzystałam tylko ze śniadań i kolacji, bo całe dnie spędzałam na eksplorowaniu wyspy.
Północna Sardynia: co zobaczyć?
W kolejnych wpisach będę szczegółowo opisywać odwiedzone przeze mnie miejsca. Z czasem pojawią się tutaj odnośniki z przekierowaniem do odpowiedniego posta. Stay tuned:)
O czym należy pamiętać?
Na pewno większa część z was kojarzy włoskie słowo coperto, często mylone z kopertą. Nic bardziej mylnego! Coperto znaczy tyle co “zajęty” i jest obowiązkowe jeśli jedzenie podawane jest do stolika. Jego wysokość jest stała i z góry narzucona przez lokal – najczęściej w wysokości 1-3€ na osobę. To część składowa rachunku i tak jak pozostały utarg trafia do kasy fiskalnej. Od coperto odprowadzany jest również podatek. Kwota coperto podawana jest na pierwszej lub ostatniej stronie w menu.
Za co tak naprawdę płacimy? Za obsługę, nakrycie stołu, wyjątkowość miejsca. Coperto jest niższe tam, gdzie jemy z plastikowych talerzy, a wyższe gdzie zastawa jest tradycyjna. Jeśli chcesz uniknąć płacenia coperto to postępuj tak jak Włosi, którzy zamawiając poranną kawę wypijają ją przy barze, a nie siadają do stolika
Zaraz po coperto na Sardynii spotkacie się ze zjawiskiem o nazwie sjesta. Z reguły objawia się ono tym, że w momencie kiedy jesteście naprawdę głodni – wszystkie lokale są pozamykane. W jakich godzinach trwa sjesta? Nie ma stałych godzin zamknięcia knajp, ponieważ w każdym miejscu są one nieco inne. Generalnie można założyć, że po 13:00 jest już problem, by zjeść coś na mieście i problem ten przestaje być problemem dopiero w okolicach 19:00, kiedy to zaczynają się otwierać wszystkie restauracje.
Niebieska strefa – co to takiego?
Pod tajemniczym pojęciem „niebieskiej strefy” kryją się unikatowe obszary świata z największą liczbą stulatków, w których przeciętna długość życia tamtejszej ludności jest wyjątkowo wysoka. Jak się bowiem okazuje, osoby żyjące w niebieskich strefach bardzo często osiągają wiek 100 lat. Warto także podkreślić, że mieszkańcy niebieskich stref nie tylko żyją wybitnie długo, lecz również cieszą się nadzwyczaj dobrą kondycją zdrowotną oraz pozostają aktywni fizycznie i intelektualnie aż do późnej starości. Na świecie jest tylko pięć takich stref – jedną z nich jest wyspa Sardynia. Pozostałe to: wyspa Okinawa w Japonii, wyspa Ikaria w Grecji, półwysep Nicoya w Kostaryce, miasto Loma Linda w Kalifornii.
6 thoughts on “Sardynia – informacje praktyczne”