Kolumbia – informacje praktyczne

Kolumbia to najbardziej poszkodowany stereotypowo kraj na świecie. Pierwsze skojarzenia z tym krajem nie są miłe i przyjemne, ale gdy choć trochę zgłębimy temat to okazuje się jest to turystyczna perełka dla podróżników szukających nowych kierunków. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: odpoczynek na piaszczystych plażach, nurkowanie wśród raf koralowych, zwiedzanie parków narodowych, trekkingi czy spacery po wielkich metropoliach znanych z telewizji.

Czy wiedzieliście, że Kolumbia jest drugim najbardziej zróżnicowanym biologicznie krajem na świecie? Szacuje się, że żyje tu ponad 56 tysięcy gatunków flory i fauny. Kolumbia zajmuje pierwsze miejsce jeśli chodzi o bogactwo ptaków i storczyków, a drugie jeśli chodzi o motyle, ryby słodkowodne czy płazy. Wiedzieliście także, że napijecie się tu najlepszej kawy i zobaczycie najwyższe palmy woskowe na świecie? Kolumbia to kraj, który zaskakuje na każdym kroku i zachwyca każdego kto postanowi ją odwiedzić.

Gdzie leży Kolumbia?

Kolumbia położona jest w północno-wschodniej części Ameryki Południowej. Od północy oblewają ją wody Morza Karaibskiego i Oceanu Atlantyckiego, a od zachodu – Oceanu Spokojnego. Z północy na południe rozciągają się Andy, składające się z trzech Kordylier. Najwyższe szczyty wznoszą się w masywie Sierra Nevada de Santa Marta w północnej Kolumbii. Północ kraju to także dżungla o największej na świecie ilości opadów. W centrum, w Środkowej Kordylierze uprawiana jest doskonała cafe arabica, a na południu występują sawanny i pustynie.

Kolumbia jest czwartym co do wielkości państwem Ameryki Południowej. Jej stolica – Bogota jest największym miastem liczącym prawie 8 milionów mieszkańców i jednocześnie trzecim pod względem wielkości miastem w całej Ameryce Południowej (zaraz po São Paulo i Limie). Inne większe miasta to Medellin i Cali (po około 2,5 miliona mieszkańców) oraz Barranquilla i Cartagena de Indias.

Kiedy lecieć do Kolumbii?

Geograficzne usytuowanie Kolumbii, a także różnice wysokości powodują, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie “kiedy najlepiej lecieć do Kolumbii?”.

Północna część kraju (powyżej równika) to opady od maja do listopada, na południu leje od grudnia do marca. Większość Kolumbii znajduje się pod wpływem klimatu równikowego, jednak jest on bardzo zróżnicowany ze względu na bardzo duże różnice wysokości. Kraj wznosi się od poziomu morza do prawie 6 tysięcy metrów w pasie Andów, przecinających kraj, by później znów opadać w kierunku dżungli Amazońskiej.

Jeśli planujecie podróżować po Kolumbii to w plecaku powinny znaleźć się ubrania na każdą porę roku. Od stroju kąpielowego, po kurtkę przeciwdeszczową, ciepłą bluzę i buty trekkingowe. 

Jak dolecieć do Kolumbii?

Z Polski nie ma bezpośrednich lotów do Kolumbii. Podczas szukania lotów najlepiej wybrać stolicę Kolumbii – Bogotę. Lotnisko El Dorado przyjmuje większość lotów międzynarodowych. Z Europy bezpośrednie połączenie oferują: Air France (Paryż), KLM (Amsterdam), Iberia (Madryt), Lufthansa (Frankfurt) oraz Avianca (Barcelona, Londyn, Madryt i Monachium).

Ja do Kolumbii leciałam linią KLM, natomiast wracałam Air France. Za bilet w dwie strony z bagażem rejestrowanym płaciłam 4300 zł. Da się taniej, natomiast zależało mi tylko na jednej przesiadce i dobrej linii lotniczej. Bilet kupowałam miesiąc wcześniej.

Warunki wjazdowe

Zasady wjazdu do Kolumbii (aktualizacja: marzec 2023)

  1. Należy posiadać zaświadczenie o odbyciu szczepienia przeciwko COVID-19 (pełna 1 dawka szczepionką Johnson & Johnson lub pełne 2 dawki innymi szczepionkami) – ostatnia dawka nie później niż 14 dni przed planowaną podróżą do Kolumbii;
  2. Jeśli brakuje Wam jednej z dawek (2-dawkowych szczepionek) lub nie minęło pełne 14 dni między ostatnim szczepieniem a wlotem do Kolumbii, należy przedstawić również negatywny wynik testu PCR wykonanego na 72 godziny przed wlotem do Kolumbii;
  3. Osoby niezaszczepione są zobowiązane do przedstawienia negatywnego wyniku testu PCR wykonanego na 72 godziny przed wlotem do Kolumbii lub testu antygenowego.
  4. Aby wjechać do kraju należy także wypełnić przed wlotem i wylotem wniosek migracyjny online.
  5. Kolejną kwestią o której warto pamiętać jest okazanie biletu powrotnego oraz nazwę pierwszego hotelu, w którym się zatrzymujemy. Funkcjonariusze migracyjni pytają o to podczas kontroli. Nas dodatkowo zapytali także na ile dni przyjechałyśmy.
  6. Polacy mogą podróżować w celach turystycznych do Kolumbii bez wizy do 90 dni (można za opłatą przedłużyć o kolejne 90 dni). 

Waluta i ceny w Kolumbii

Obowiązującą i jedyną walutą w Kolumbii jest kolumbijskie peso (COP) oznaczane symbolem $.
Równowartość 1000 COP = 0,91 PLN (na dzień pisania tego posta)

Przez pierwsze dni można być trochę pogubionym, ponieważ wszystko podawane jest w tysiącach i milionach. Dla łatwego przeliczenia wystarczy zawsze odjąć trzy zera i mamy kwotę w złotówkach. 

W kantorach bez problemu można wymienić dolary, euro, franki szwajcarskie oraz funty brytyjskie. Pamiętajcie, że na lotnisku kurs będzie bardzo niekorzystny. Karta Revolut świetnie działa w Kolumbii. W bankomatach BBVA i Davivenda można wypłacać gotówkę bez dodatkowych opłat.

Banknoty (Dolary/Euro) muszą być w bardzo dobrym stanie (dolary w idealnym stanie). Trzeba na to zwracać uwagę podczas wymiany. Najmniejsze przedarcie, wytarcie itp. powoduje, że kantory ani banki nie chcą ich przyjmować.

Przykładowe ceny w Kolumbii:

  • fast-food – 15-20 zł
  • puszka coca-coli – 2-3 zł
  • chleb – 3 zł
  • obiad w niedrogiej restauracji – 20 zł
  • przelot samolotem wewnątrz kraju – 50-200 zł
  • 0,5l butelka wody – 1 zł
  • cappucino – 5 zł
  • arepa – 3 zł
  • piwo w sklepie/restauracji – 3/5 zł
  • menu del dia (zupa, drugie danie + napój) – 10-15 zł

Ogólnie rzecz biorąc ceny wyżywienia są średnio 44% niższe niż w Polsce, a produkty spożywcze 19% niższe niż w Polsce.

Szczepienia

Szczepienia nie są wymagane, lecz zalecane. Z uwagi na zagrożenie zachorowaniami na żółtą febrę, występujące szczególnie w tropikalnych regionach kraju, władze kolumbijskie zalecają wykonanie szczepienia przeciwko tej chorobie co najmniej 10 dni przed planowanym terminem podróży. Szczepienie robi się raz i jest ważne całe życie. Dowodem posiadania szczepienia jest żółta książeczka, którą daje lekarz. Należy mieć ją przy sobie razem z paszportem.

Warto mieć także szczepienie przeciwko WZW typu A (przenoszona w pożywieniu i w wodzie) oraz typu B (w przypadku skaleczeń).

Lekarzem nie jestem. W sprawie szczegółowej i aktualnej informacji dotyczącej szczepień należy kontaktować się z wojewódzką stacją sanitarno epidemiologiczną lub specjalistą ds. medycyny tropikalnej.

Komary w Kolumbii są dość uciążliwe, zwłaszcza podczas pory deszczowej. Warto zaopatrzyć się w środki przeciw komarom z DEET 50%.

Ubezpieczenie

Przed przyjazdem obowiązkowo należy wykupić dobrą polisę ubezpieczeniową (koszty leczenia, ubezpieczenie NNW, OC w życiu prywatnym i ubezpieczenie bagażu) oraz mieć przy sobie numery alarmowe. Decydując się na podróż ze Studiem Wypraw ubezpieczenie macie już w cenie wyjazdu.

Internet i elektryczność

Podczas swojego pobytu korzystałam z sieci Claro i bardzo Wam polecam. Praktycznie wszędzie miałam zasięg (poza Zaginionym Miastem). Pakiet 12GB ważny przez miesiąc zakupiłam za około 40 zł. Możecie również wybrać wariant na dzień/dwa lub tydzień/dwa. Dostęp do Internetu jest powszechny i dostępny dosłownie wszędzie. Bezpłatne WiFi znajdziecie w każdej kawiarni, restauracji, hostelu czy w hotelu. 

Gniazdka elektryczne mają napięcie 110 V. Używa się tu wtyczek “amerykańskich” typu A, z dwoma płaskimi, równoległymi bolcami oraz typu B, które dodatkowo mają kołek uziemiający.

Język

Oficjalnym językiem w Kolumbii jest hiszpański i zupełnie szczerze Wam napiszę, że bez jego znajomości jest bardzo ciężko. Warto nauczyć się podstawowych zwrotów lub tak jak ja, mieć przy sobie osobę, która zna hiszpański i kulturę tego kraju. Kolumbijczycy posługują się najładniejszym hiszpańskim ze wszystkich hiszpańskojęzycznych krajów, a do tego są bardzo serdeczni i lubią zdrabniać słowa np. hermano = hermanito, mucho = muchisimo

Strefa czasowa

W całej Kolumbii obowiązuje czas GMT (-5). Gdy w Polsce obowiązuje czas letni jest 7 godzin różnicy, a w czasie zimowym – 6 godzin. Przez cały rok dzień trwa tu 12 godzin. Zachód słońca jest około 18:00, a wschód o 6:00 rano.

Jak przemieszczać się po Kolumbii?

Podróżując po Kolumbii korzystałyśmy z wielu środków transportu.

Autobus

Autobusem jechałyśmy z Santa Marty do Parku Tayrona. Zazwyczaj nie mają rozkładu jazdy, ale jeżdżą co chwilę. Oprócz kierowcy w busie jest też drugi chłopak, który krzyczy dokąd jedzie autobus i pobiera opłatę za bilet. Popularne jest także przemieszczanie się autobusami między większymi miastami.

Metro

Póki co jedyne metro w Kolumbii znajduje się w mieście Medellin i funkcjonuje bez zarzutu. Przejazd metrem zdecydowanie skraca czas przejazdu z punktu A do B i jest w dobrej cenie – około 6 zł za przejazd. 

Samoloty

To najpopularniejszy i najszybszy środek transportu wewnątrz kraju. Podczas naszej wyprawy miałyśmy aż cztery loty wewnętrzne lokalnymi liniami: Avianca, Wingo, LAATAM oraz Viva Air (która krótko po naszym powrocie zawiesiła swoją działalność). Ceny biletów plasują się między 50 a 200 zł za lot (z bagażem rejestrowanym). Z Bogoty do Santa Marty lub Cartageny dolecicie w godzinę, a do Medellin w 20 minut. Autobusem te same trasy pokonacie w kilkanaście godzin. Zdecydowanie polecam jeśli macie ograniczony czas w Kolumbii i wolicie szybsze dotarcie do celu.

Taksówka/Uber

Korzystałam jedynie z Uberów, które dostępne są w każdym dużym mieście. Ceny w obu transportach są praktycznie takie same. Więcej o taksówkach piszę w rozdziale “bezpieczeństwo”.

Cable Car

Korzystałyśmy zarówno w Bogocie jak i w Medellin. To idealne rozwiązanie aby zobaczyć oba miasta z góry. W Bogocie wjedziecie na wzgórze Monserrate, z którego roztacza się panorama na całą metropolię. To typowa atrakcja turystyczna i koszt przejazdu (w obie strony) wynosi około 20 zł. W Medellin Cable Car używane jest jako lokalny środek transportu. Przejazd kolejką zawiera się w cenie biletu na metro i kosztuje 6 zł. Według mnie to must have podczas zwiedzania Comuna 13 a widok malowniczo położonego Medellin zachwyca od pierwszych chwil.

To musicie wiedzieć przed przylotem do Kolumbii

  1. Kolumbijczycy nie cierpią serialu Narcos, ponieważ jest to historia opowiedziana z perspektywy USA. To nie dokument – jest w nim wiele przekłamań i przede wszystkim postać Pabla jest romantyzowana. Zdecydowanie bardziej popularny jest kolumbijski odpowiednik serialu, który pokazuje historię taką jaką była – Pablo Escobar: El Patrón del Mal.
  2. Podczas rozmowy z Kolumbijczykiem nie rozmawiamy o narkotykach. Nawet w żartach. Po pierwsze nie jest to zabawne, a po drugie dla nich to już jest mega nudne…
  3. “We are from Colombia, not Columbia” – taki napis spotkacie także na pamiątkach. To kwestia językowa. Po angielsku i hiszpańsku jest COLOMBIA – tylko w języku polskim występuje COLUMBIA. Kolumbijczycy bardzo nie lubią kiedy źle wymawiamy nazwę ich kraju. Columbia to stolica stanu Karoliny Południowej w USA.
  4. Kolumbia i ogólnie Ameryka Południowa to nie jest trzeci świat! My Europejczycy (generalizuje) mamy wrażenie, że nie ma tu cywilizacji, jest tylko Amazonka, a po ulicy chodzą różne plemiona. Tymczasem są tu ogromne metropolie, centra handlowe, sklepy, restauracje i wszystko to co jest u nas.

Bezpieczeństwo

Istnieje przekonanie, że Kolumbia jest niebezpieczna. Pierwsze skojarzenia z tym krajem to: Pablo Escobar, narkotyki, kartele, wojna domowa i porwania. Nie zapomnę jak przed wylotem usłyszałam, że na lotnisku muszę bardzo pilnować swojego plecaka, bo na pewno podrzucą mi kokainę, podczas kontroli wsadzą do więzienia, a ja resztę życia spędzę w ciasnej celi. Słuchajcie… żyję i mam się dobrze 🙂 

W trakcie naszego wyjazdu nie miałyśmy żadnych niekomfortowych, nieprzyjemnych ani tym bardziej niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście zawsze miałyśmy na uwadze swoje bezpieczeństwo. Nie chodziłyśmy po podejrzanych uliczkach nocą, korzystaliśmy tylko i wyłącznie z Ubera, nie odwiedzałyśmy miejsc, które uznawane są za niebezpieczne i pilnowałyśmy swoich rzeczy.

Trzymanie się podstawowych zasad bezpieczeństwa w każdej sytuacji powinno sprawić, że podróż będzie przyjemna, komfortowa i z dala od wszelkich niebezpieczeństw. Korzystając jednak z poniższych zasad oraz zdrowego rozsądku będziecie w stanie zminimalizować ryzyko wystąpienia przykrych sytuacji.

Zrób kopie dokumentów

Jedna z bardzo ważnych rzeczy i to z dwóch powodów. Pierwszy, oczywisty: gdy zgubimy oryginalne dokumenty (lub zostaną nam ukradzione) łatwiej będzie załatwiać wszelkie formalności, w tym najważniejsze – otrzymanie nowych dokumentów. Drugi aspekt dotyczy zapobiegania pierwszej sytuacji. Zostawiając dokumenty w hostelu minimalizujemy prawdopodobieństwo, że zostaną skradzione lub że je zgubimy. Pamiętajcie, że podróżując we dwoje (lub w większej grupie) dobrze, aby każdy miał kopię dokumentów każdego – jak jednej osobie ukradną wszystko, to przynajmniej druga będzie miała kopie. Warto też mieć skany gdzieś w sieci – w chmurze, na poczcie czy gdziekolwiek, byleby w razie potrzeby były dostępne po zalogowaniu się do sieci z dowolnego urządzenia.

Uważaj na taksówki

Krąży wiele opowieści o niemiłych sytuacjach (kradzieże, porwania) w taksówkach. Aby zminimalizować ryzyko sprawdzajcie legalność i bezpieczeństwo taksówek, zawsze siadajcie (jeśli jesteście we dwójkę, a nawet w trójkę) razem z tyłu i zamykajcie blokadę drzwi. Dobrym pomysłem jest również korzystanie z aplikacji mobilnych do zamawiania taksówek, w której dostaniemy dane kierowcy oraz numery samochodu.

Przed jazdą warto sprawdzić orientacyjną trasę na mapie, dowiedzieć się wcześniej jaka powinna być przybliżona cena za kurs i, o ile nie ma w aucie taksometra (lub nie jest włączony), ustalić ją przed jazdą.

My korzystałyśmy jedynie z Uberów.

Uważaj na motocyklistów

W dużych miastach popularną metodą kradzieży jest “metoda na motocyklistę”. Idąc wzdłuż ulicy najlepiej schowajcie telefon do kieszeni, bo zdarzają się sytuacje, gdy osoba na motorze podjeżdża i zanim się zorientujecie, wyrywa Wam telefon i znika za rogiem.

“No dar papaya”

“No dar papaya” – nie dawaj papaji, w wolnym tłumaczeniu oznacza “okazja czyni złodzieja”. Jeśli lubicie ubierać się krzykliwie to może warto w Kolumbii być trochę skromniejszym? Aparaty fotograficzne czy komórki jeśli nie są używane powinny być schowane, drogie zegarki czy biżuterię lepiej zostawić w hotelu, a bagaży nie pozostawiać bez nadzoru. I tak wyróżniamy się w tłumie bo jesteśmy gringo, więc po co dodatkowo kusić los i potencjalnych złodziei?

Noś saszetkę

Warto wyposażyć się w “niewidoczną” saszetkę, którą schowamy pod bluzą lub koszulką. W dużych miastach to praktykowałam i rozdzielałam gotówkę – część trzymałam w saszetce, a drugą część w nerce. W przypadku ewentualnej kradzieży nie stracimy wszystkiego co mamy. Zawsze też miałam przy sobie równowartość maksymalnie 200 zł, pozostałe pieniądze zostawiałam w hostelach.

Zabieraj ze sobą tylko potrzebne rzeczy

O ile to możliwe nie zabierajcie ze sobą żadnych cennych rzeczy, zwłaszcza tych, które nie są Wam w danej chwili potrzebne. Czy akurat na spacer po Cartagenie potrzebujecie dziesięciu obiektywów i drona? 

Nie korzystaj z Tindera!

Historia zna przypadki śmierci obcokrajowców związane z korzystaniem z usług prostytutek lub poznawaniem kobiet na Tinderze. Często także dochodzi do kradzieży, odurzeń narkotykowych czy wyczyszczenia kont bankowych. Kolumbia nie jest raczej dobrym krajem do zawierania nowych, internetowych znajomości.

Używaj języka hiszpańskiego

Przed przyjazdem do Ameryki Południowej warto nauczyć się przydatnych zwrotów w języku hiszpańskim. Dzięki temu zyskacie sympatię miejscowych i unikniecie wielu stresujących sytuacji, z oszukaniem oraz wprowadzeniem w błąd włącznie. Tu ponownie przywołam Domi (zielonyplecak) oraz wyprawy, które organizuje (studiowypraw). Podróżując z Domi nie musicie się o nic martwić i wielokrotnie widziałam zmianę podejścia, gdy lokalsi zobaczyli, że jedna z nas płynnie mówi w języku hiszpańskim.

Nie daj się zwariować!

Zachowujcie we wszystkim zdrowy rozsądek i nie pozwólcie, aby przesadny strach popsuł Wam pobyt. Pamiętajcie, że w podróży spotyka się głównie ludzi dobrych lub neutralnych. Ci źli, jak wszędzie na świecie, są w zdecydowanej mniejszości. Cieszcie się każdym dniem podróży i czerpcie z tego jak najwięcej!

Co przywieźć z Kolumbii?

Oprócz standardowych pamiątek warto z Kolumbii przywieźć:

  • kawę – tutejsza kawa uznawana jest za najlepszą w świecie. Rośnie ona w kolumbijskim Regionie Kawy na wysokości około 1500 m. n.p.m., na zboczach Andów, nagrzewanych przez tropikalne słońce.
  • czekoladę – z 80-90% cacao
  • rum – kolumbijski rum to alkohol najwyższej klasy. Najbardziej rekomendowane marki to: „Ron Viejo de Caldas”, „Ron Tres Esquinas”, „Ron Medellín Añejo”. Serwuje się go głównie na kolumbijskich Karaibach, bo w andyjskiej części kraju, częściej pija się wódkę z trzciny cukrowej z anyżem, zwaną „aguardiente”.
  • ruana – to nic innego jak grube, kolumbijskie ponczo. Chłodne regiony Kolumbii są miejscem, gdzie na krosnach, z wełny owcy lub alpaki, wyrabia się najładniejsze i najbardziej wartościowe ruany w kolorach białym lub brązowym.
  • mochila wayuu – rodzaj worka, który Indianie przewieszają sobie na piersi na krzyż. Wykonanie torby rozpoczyna się w formie spirali – tworzy się okrągłą bazę, która stopniowo przyrasta. „Mochilas” w Kolumbii szczególnie popularne są wśród ludzi młodych oraz przedstawicieli wolnych zawodów.

*materiał powstał w ramach współpracy z biurem @studiowypraw

Tagged , , , , , , , , , ,

4 thoughts on “Kolumbia – informacje praktyczne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *