Wizyta na plantacji kolumbijskiej kawy

Kolumbijska kawa należy do czołówki sprzedawanych kaw na świecie, a tereny na których leży Kolumbia to idealne miejsce do uprawy kawowców. Wszystko to dzieje się za sprawą bardzo korzystnych warunków klimatyczno-glebowych, jakimi może poszczycić się ten południowoamerykański kraj. Dlatego jeśli wybieracie się do Kolumbii to koniecznie odwiedźcie Region Kawy zwany także Trójkątem Kawowym oraz zaplanujcie wizytę na plantacji.

Za Trójkąt Kawowy uznaje się oficjalnie trzy rolnicze departamenty Kolumbii, specjalizujące się w produkcji najlepszej kawy arabiki na świecie – Quindío, Risaralda i Caldas. My zdecydowałyśmy się na okolice Salento, czyli departament Quindío leżący w środkowo – zachodniej części kraju. Miasto z każdej strony otoczone jest wzgórzami środkowej kordyliery Andów, a średnia panująca tam temperatura to 17º – 20º C. Stała temperatura w ciągu roku, nasłonecznione stoki pogórza Andów, wysokie na 1200 – 1800 m n.p.m. i gleby z domieszką pyłów wulkanicznych stanowią warunki idealne do uprawiania kawy w tych rejonach. 

Historia kawy kolumbijskiej

Tak naprawdę nikt nie wie jak kawa pojawiła się w Kolumbii i zadomowiła się w tym kraju na dobre. Prawdopodobnie miało to miejsce w XVIII wieku, kiedy zakon ojców jezuitów przywiózł ją ze sobą z podróży z obszarów środkowej Ameryki. Uprawy miały jednak wówczas charakter lokalny – eksport surowca rozwinął się dopiero wiek później. Dobra passa Kolumbijczyków w produkcji czarnego złota z powodzeniem trwa do dziś – kraj pod względem rocznej produkcji ziaren kawy wyprzedza jedynie Brazylia oraz Wietnam. Wietnam jednak słynie z produkcji robusty, podczas gdy Brazylia i Kolumbia mogą poszczycić się doskonałej jakości arabicą.

Salento – stolica kawowej krainy

Salento to malownicze miasteczko i zarazem stolica kawowej krainy. Jest idealnym miejscem dla tych, którzy szukają oddechu od szybkiego tempa życia i dużych miast. Jest kolorowe, z każdej strony otoczone górami i stanowi idealną bazę wypadową do wizyty na jednej z tamtejszych plantacji kaw oraz zobaczenia słynnej Doliny Palmowej – Valle de Cocora. Więcej na temat samego miasteczka pisałam tutaj.

Jeepy Willys

W Salento i okolicy najpopularniejszym środkiem transportu są Jeepy Willys, czyli amerykańskie jeepy z lat 50-tych. Po wojnie chciano się ich pozbyć z USA i trafiły one w Kolumbii na bardzo podatny grunt. Sprawdziły się zwłaszcza w Regionie Kawy gdzie trzeba transportować ciężkie worki z ziarnem po szutrowych, a często i błotnistych drogach. Teraz wożą także turystów co jest dodatkową atrakcją. Na pace mieści się od 6 do 8 osób, reszta (najczęściej 2-3) stają na zderzaku z tyłu. Nie jest to łatwa sztuka zwłaszcza na wyboistych i krętych odcinkach, ale chętnych nie brakuje. Jeepy Willys odjeżdżają z głównego placu w Salento tak naprawdę co chwilę a bilet kosztuje kilka złotych.

Wizyta na plantacji kolumbijskiej kawy

W okolicy Salento znajduje się mnóstwo plantacji kaw. My wybrałyśmy się do Finca Buenos Aires i bardzo Wam ją polecam! Podczas wizyty poznaje się proces uprawy i produkcji kawy. Ponadto ogląda się krzewy i uczestniczy w zbiorach metodą tradycyjną. Każdy uczestnik dostaje ponczo, kapelusz oraz przyczepiony do pasa wiklinowy koszyk i ma za zadanie uzbierać jak najwięcej dobrych ziaren (dobrych – czyli nie niedojrzałych, ani nie przejrzałych). W praktyce okazuje się być to całkiem trudną sztuką. Na koniec przewodnik parzy uprzednio zmieloną kawę, a my możemy degustować napój.

Podczas wizyty na plantacji dowiedziałam się również, że w Kolumbii rośnie około 2,5 mln kawowców, z których rocznie uzyskuje się około 700 tysięcy ton kawy. Ze względu na klimat ich ziarna można zbierać o każdej porze roku. Do atutów kawy kolumbijskiej zalicza się niezwykle delikatny oraz zrównoważony smak. Napój z „czarnego złota” nadaje się do spożycia zarówno rano, po południu, jak i wieczorem. W rejonie panują warunki sprzyjające utrzymaniu owoców kawowca – słońce świeci intensywnie przez cały rok, gleba cechuje się bogactwem mikroelementów. Większość pól mieści się na wysokości powyżej 1500 m n.p.m. Teren ten trafił na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2011 r. – pagórkowaty obszar zachwyca nie tylko przepięknymi widokami, ale również wolno dojrzewającymi owocami kawowca.

*materiał powstał w ramach współpracy z biurem @studiowypraw

Tagged , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *