Ubud to miejscowość położona w centralnej części Bali uznawana za kulturalną stolicę wyspy. To tutaj poznacie prawdziwą atmosferę wyspy oraz dowiecie się więcej o samej kulturze i zwyczajach. Ubud posiada różnorodną bazę noclegową oraz mnóstwo restauracji i lokalnych jadłodajni typu warung. Co warto robić w Ubud i jego okolicy? O tym przeczytacie poniżej.
Ubud jest siedzibą jednej z królewskich rodzin na Bali. Uznawane jest również za kwitnące centrum rzemiosła. Idąc ulicami Ubud mijamy setki sklepów, sprzedających antyki, rzeźby w drewnie, tkaniny, obrazy oraz biżuterię. Większość zabudowy została wzniesiona w tradycyjnym balijskim stylu. Ciężko stwierdzić, czy przechodzimy koło domu czy świątyni. Warto zatrzymać się tu na dłużej i potraktować Ubud jako bazę wypadową na eksplorowanie centralnej części wyspy. My w Ubud postanowiliśmy zostać trzy noce. Jest to optymalny czas aby zrealizować wszystkie niżej opisane miejsca.
Ubud Monkey Forest
Największą atrakcją miasta Ubud jest zdecydowanie Monkey Forest. To nie tylko tropikalny las ale również kompleks świątynny, specjalnie zaprojektowany w myśl hinduistycznej filozofii. Małpy są tu przyzwyczajone do ludzi, ale bywają agresywne. Szczególnie, gdy w ręku mamy butelkę, jedzenie, torebkę lub aparat. My jednak nie dotarliśmy do Monkey Forest, ponieważ nasz kierowca zaproponował nam (jego zdaniem) lepszą alternatywę. Na obrzeżach miasta znajduje się mniej popularny Sangeh Monkey Forest, a co za tym idzie również mniej oblegany od tego w Ubud. Jest to pierwszy i największy taki las na Bali, a małpy nie mają jeszcze dosyć turystów. Myślę, że była to super decyzja, bo w całym parku mijaliśmy pojedyńcze osoby.
Pamiętajcie, aby nie dotykać małp, ani nie utrzymywać z nimi kontaktu wzrokowego. Mimo wszystko to miejsce, w którym nadal jesteśmy tylko gośćmi 😉 Bilet wstępu kosztuje 50 000 IDR (ok. 12 zł). A jak zrobić selfie z małpą? Małpka wskakuje Ci na kolana. Druga osoba przykłada orzeszek do aparatu, a gdy małpka wyciąga po niego ręce wychodzi efekt jak poniżej.
Tarasy ryżowe Tegalalang
Tarasy ryżowe Tegalalang znajdują się ok. 9 km na północ od Ubud. Uważane są za najpiękniejsze na całej wyspie, choć mi zdecydowanie bardziej podobały się te w Jatiluwih. Już z parkingu można podziwiać przepiękne zielone pola porośnięte nie tylko ryżem ale również palmami kokosowymi i bananowcami. Tarasy w Tegalalang są oblegane przez turystów, a co za tym idzie wszędzie będą prosić was o drobne opłaty. Najlepszą porą na zwiedzanie tego miejsca jest wczesny ranek. Po pierwsze nie jest jeszcze tak gorąco, a po drugie unikniecie tłumu turystów i zorganizowanych wycieczek.
Podczas spaceru po tarasach ryżowych można spotkać pracujących rolników. Ubrani są oni w charakterystyczne kapelusze i sarongi, a ryż pielą za pomocą dużych sierpów, przez cały dzień zgięci w pół. Rolnicy również wykorzystują wyrwane chwasty jako paszę dla domowych zwierząt. Jeśli dacie im trochę rupii to nawet pozują do zdjęć. Podczas spaceru często przechodzi się przez bambusowe szałasy, gdzie miejscowi pobierają (znowu) pieniądze za wejście. Tłumaczą się tym, że wchodzimy na ich prywatny teren.
Bali swing
Huśtawki z najlepszym widokiem znajdują się w Alas Harum. To popularny obiekt agroturystyczny, położony około 15 minut jazdy od centrum Ubud. Poza Bali swing można spróbować tu najdroższej kawy świata Kopi Luwak, usiąść na tarasie ze szklaną podłogą, skorzystać z innych insta spotów takich jak: gniazda czy podniebny rower. Jak tu trafić? Miejsce znajduje się zaraz obok tarasów ryżowych Tegalalang, a przy wejściu mijamy wielki posąg Łaskuna (bądź też cywety), która w tej części świata określana jest również nazwą Luwak. Ceny huśtawek różnią się między sobą. Więcej na ten temat pisałam tutaj.
Pokaz Tradycyjnego Tańca Balijskiego
Pałac Królewski w Ubud położony jest przy skrzyżowaniu głównej drogi w Ubud z ulicą Jalan Raya Ubud, co czyni go centralnym punktem orientacyjnym miasteczka. Jedną z najważniejszych atrakcji tego miejsca są wieczorne pokazy tradycyjnego tańca balijskiego, takiego jak Barong czy Kecak. Bilety można kupić na miejscu lub u ulicznych sprzedawców – ceny są takie same. My płaciliśmy 100 000 IDR (ok. 25 zł). Pokaz tańca zwykle rozpoczyna się o 19:00/19:30 ale warto być wcześniej, aby zająć najlepsze miejsca.
Taniec stanowi nieodłączny element kultury balijskiej i jedną z najważniejszych dziedzin sztuki. Każdy turysta, który odwiedza wyspę powinien zobaczyć ten spektakl. Cechą charakterystyczną tradycyjnego tańca balijskiego jest dynamika i duża ekspresyjność w wyrazie. W czasie tańca bardzo ważna jest mowa ciała i mimika twarzy.
Tradycyjny Market w Ubud
Chyba nie ma lepszego miejsca na zakupy w oklicy Ubud niz właśnie Ubud Market. Dziesiątki stoisk, mnóstwo drobiazgów i pamiątek. To właśnie tutaj kupicie wszystko to na co macie ochotę. Torebki, sukienki, klapki, biżuterię, a nawet wyposażenie domu. Pamiętajcie, aby się targować.
Masaż balijski
Wystarczy przejść się główną ulicą w Ubud, a na każdym kroku mija się salony masażu. Myślę, że to pozycja obowiązkowa, zwłaszcza po intensywnym zwiedzaniu Indonezji. Ceny wahają się od 25-40zł za godzinny masaż całego ciała. Balijski masaż słynie z fantastycznego działania. Odpręża, relaksuje, wzmacnia ciało i duszę. Dla chętnych organizowane są kursy masażu i medytacji.
Lazy Cats
Do Lazy Cats trafiliśmy już pierwszego dnia pobytu w Ubud i wracaliśmy jeszcze kilkukrotnie. Choć nazwa wskazuje na kawiarnię, to menu zawiera mnóstwo pozycji jedzeniowych. Wszystko co jedliśmy było przepyszne. W ofercie są dania obiadowe, bowle, desery, mnóstwo smoothies, kaw i herbat. Restauracja dolicza do rachunku 10% podatku i 6% za obsługę. Warto wyróżnić również wystrój miejsca.
Tibumana Waterfall
Wodospad Tibumana zlokalizowany niedaleko Ubud, przez niektórych nazywany również “welonem Panny Młodej”. Całość otoczona jest dżunglą i polami ryżowymi, co dodaje niesamowitego klimatu. Tutaj również warto być z samego rana, ponieważ z każdą minutą teren wypełnia się licznymi turystami. Dojście z parkingu nie jest męczące. Atrakcją w tym miejscu może być również kąpiel w chłodnej, krystalicznie czystej wodzie zbierającej się pod wodospadem. Bilet wstępu kosztuje 15 000 IDR. Więcej na temat wodospadów pisałam tu.
Pura Tirtha Empul
To najpopularniejsza świątynia w okolicach Ubud. W Pura Tirtha Empul bije czczone przez Balijczyków święte źródło. Legenda głosi, że źródło zostało stworzone przez hinduskiego boga Indrę. Ze zrobionej przez niego w ziemi dziury wypłynął eliksir nieśmiertelności i przywrócił do życia otrutych przez złego króla żołnierzy. Przy źródle powstała świątynia, do której przybywają Balijczycy, aby obmyć się w jej wodach, gdyż wierzą, że mają one moc uzdrawiania. Tego rytuału mogą dokonać również turyści. Mnie osobiście zdziwiła ilość osób, która wchodziła do wody tylko po to aby zrobić sobie zdjęcie. Czy naprawdę uważamy, że nas ta woda oczyści?
Cały proces oczyszczenia zaczyna się w basenie po lewej stronie stojąc do pasa w lodowatej wodzie. Po zmoczeniu głowy w pierwszej mini fontannie, przechodzi się do kolejnej. Ciekawostką jest to, że dwie fontanny są przeznaczone tylko i wyłącznie do czyszczenia zmarłych, a więc są zabronione do użytkowania przez żyjących. Niektórzy turyści o tym nie wiedzieli i z rozpędu moczyli głowy również w tych, co wywoływało lekkie zniesmaczenie lokalnych mieszkańców. My nie wchodziiśmy do basenów – nie czuliśmy takiej potrzeby. Bilet wstępu do świątyni kosztuje 50 000 IDR (ok. 13 zł) i cena zawiera wypożyczenie sarongu. Jeśli chcecie skorzystać z oczyszczającej kąpieli to należy dopłacić kolejne 10 000 IDR (ok. 2 zł) za specjalny sarong do wody. Więcej na temat świątyń pisałam tu.
Pura Gunung Kawi
Niedaleko Pura Tirtha Empul znajduje się kolejna świątynia – Pura Gunung Kawi. Warto połączyć zwiedzanie obu kompleksów, aby móc porównać dwa całkiem różne, bo pełniące odmienne funkcje obiekty. Całość rozciąga się w malowniczej dolinie rzeki Pekerisan w otoczeniu tropikalnej roślinności i tarasów ryżowych. Sama świątynia wydrążona jest w skale góry Gunung Kawi, u której podnóża stoi. Stanowi mauzoleum rodziny królewskiej, a reliefy wykute w skałach to ogromne grobowce. Na terenie świątyni można podziwiać również cele mnichów, w których spędzali większość czasu, medytując. Pura Gunung Kawi podobała mi się najbardziej ze wszystkich świątyń jakie zwiedzaliśmy. Bilet wstępu kosztuje 50 000 IDR (ok. 13 zł). W cenie uwzględniony jest sarong. Więcej na temat świątyń pisałam tu.
Campuhan Ride Walk
Jeśli chcecie choć na chwilę uciec od zgiełku miasta to polecam wybrać się na spacer po malowniczych wzgórzach Campuhan, wzdłuż których ciągnie się trasa spacerowa. Większość osób pokonuje tę trasę na piechotę, można jednak przebyć ją także na rowerach. Początek szlaku zaczyna się tuż za mostem, obok majestatycznego kompleksu Pura Gunung Lebah. Znaki przed świątynią wyraźnie wskazują gdzie należy się kierować. W jednej chwili z miasta przenosimy się w zupełnie inny świat. Spokojny, zielony, gęsto pokryty tropikalną roślinnością.
Poniżej znajduje się mapa z zaznaczonymi punktami.