Samochodem przez Madere – drogi

Jeśli chcesz dobrze zwiedzić Maderę to wynajem samochodu jest obowiązkowy. Dużo osób jednak z tego rezygnuje widząc strome zbocza, podjazdy, wąskie ulice, tunele, wąwozy, często drogi nad przepaścią zawieszone kilkadziesiąt metrów nad ziemią.

Mój znajomy Portugalczyk, mieszkający na Maderze mówi, że jeśli zdasz prawo jazdy właśnie tam, to żadna inna droga w Europie nie jest ci straszna.

Przez południe wyspy ciągnie się Via Rapida, trasa szybkiego ruchu, która dosłownie co chwilę ginie w tunelach, bo przecież jakoś trzeba przedostać się na drugą stronę skały czy klifu. Miasta południa połączone są ze sobą właśnie taką ekspresówką i trzeba przyznać, że jeździ się po niej bardzo dobrze. Poniżej wycięte kadry z kamerki GoPro.

Jednak wszystko się zmienia gdy zjeżdżasz z głównej drogi… Tutaj zaczyna się jazda bez trzymanki. Przede wszystkim spodziewaj się wielu stromych podjazdów i zakrętów oraz dodaj do tego ciasną zabudowę i wąskie drogi. Często jedziesz też w chmurach więc widoczność jest zerowa. Wartą do przytoczenia trasą jest droga do Eira do Serrado – zawieszona nad przepaścią, w wielu fragmentach jednopasmowa. Przyprawia o zawrót głowy, kiedy musisz wyminąć samochód z naprzeciwka, a po Twojej lewej stronie widzisz przepaść.

Bardzo często samochody mają narzucone blokady. Wiąże się to z tym, że większe „górki” musisz pokonać na pierwszym biegu. Zmieniając bieg na dwójkę samochód momentalnie zwalnia, często staje (zależy od obciążenia pojazdu), a to wiąże się ze staczaniem w dół. Pamiętaj aby przed ostrymi bądź w pełni ograniczającymi widoczność zakrętami trąbnąć – informujesz w ten sposób samochody jadące z na przeciwka, że też mają bardziej uważać!

Opowiem wam naszą przygodę – to był jedyny moment kiedy na chwilę zamarłam. Działo się to mniej więcej w centrum wyspy, na naszej trasie do przełęczy Encumenada. Nawigacja mówi „skręć ostro w lewo”. Zatrzymuję się. Przede mną górka o kącie nachylenia powyżej 35%. Pytam siebie w myśli „Boże, czy naprawdę nie ma innej drogi?” Wiedziałam, że aby pokonać tę górkę muszę się rozpędzić i wziąć ją na raz (i to na pierwszym biegu). Jadę. Jestem w połowie. Samochód ledwo dyszy, mimo że wciskam gaz na maxa, jadę ledwo 20km/h. Nagle przede mną wyjechał większy samochód dostawczy, który się zatrzymał. Staję i ja. Jak możecie się domyślić – nie było opcji, aby ruszyć ponownie. Jednak to nie było najgorsze. Za mną ustawiły się w kolejce dwa inne samochody, a przez blokady zaczęłam się staczać i nie mogłam nic zrobić. Panika. W ostatnim momencie zaciągnęłam ręczny. Żyjemy!

I tutaj warto wspomnieć o ogromnej uprzejmości i zrozumieniu lokalnych mieszkańców. Tam nie ma czegoś takiego jak wyzwiska, obtrąbianie itp. Uprzejma para, która była w tych samochodach za nami, momentalnie wybiegła żeby nam pomóc, kobieta mnie przytuliła, a facet wsiadł za kierownicę i pomógł nam dojechać na górę. Potem jechał jakiś czas za nami, żeby sprawdzić czy samochód działa tak jak powinien.

Ale czy naprawdę jest aż tak strasznie i trudno? Według mnie nie. Faktycznie na początku jak usiadłam za kółkiem byłam przerażona (wiązało się to z tym, że byłam wcześniej dwa razy na Maderze, lecz nie w roli kierowcy i dokładnie wiedziałam co mnie czeka). Okazało się, że strach ma wielkie oczy i wystarczyła chwila aby było okej. Jazda wymaga skupienia, musisz przestrzegać znaków i w wielu miejscach być ostrożnym, ale to tyle. Podobno jeździłam lepiej niż po Poznaniu (w końcu na Maderze czuję się jak w domu). Po kilku dniach nawet nawigacja nie była do końca potrzeba, ponieważ oznaczenia dróg są bardzo spójne i czytelne.

Pamiętaj aby nie prowadzić pod wpływem alkoholu! Jeśli decydujesz się na bycie kierowcą zapomnij o lampce wina czy ponchy. Za jazdę pod wpływem grozi nawet więzienie!

Plusy wynajmu samochodu:

  • nie jesteś uzależniony od komunikacji miejskiej, która lubi się spóźniać i nie dojedziesz nią wszędzie, co wiąże się z tym, że nie zwiedzisz wielu, wartych zobaczenia miejsc;
  • jadąc taksówką w miejsca niedostępne dla komunikacji miejskiej zapłacisz zdecydowanie więcej niż wypożyczając samochód;
  • zwiedzasz to co chcesz i kiedy chcesz – nam zapragnął się wschód słońca na Półwyspie św. Wawrzyńca, co wiązało się z bardzo wczesnym wyjazdem z hotelu. Komunikacją miejską byłoby to niemożliwe;
  • nie jesteś uzależniony od pogody – a jak to na Maderze bywa pogoda jest zmienna, czasem warto przeczekać deszcz w samochodzie, bądź zmienić plany – jeśli w jednym miejscu pada, prawie na pewno w drugim świeci piękne słońce 🙂
  • możesz zatrzymać się w dowolnym miejscu i zrobić fotki widoków.

Minusy wynajmu samochodu:

  • stres związany z prowadzeniem. Jednak dla mnie była to niezapomniana przygoda, którą chętnie powtórzę;
  • nie przy każdym hotelu jest wystarczająca liczba miejsc parkingowych. Jeśli wynajmujesz mieszkanie w Funchal to lepiej z miejscem garażowym.

Przydatne informacje:

  • przepisy ruchu drogowego są takie same jak w Polsce;
  • stacje benzynowe są w każdym miasteczku;
  • nie ma płatnych dróg;
  • parkingi przy szlakach i lewadach są bezpłatne;
  • w miastach i przy hotelach miejsca parkingowe z białą linią są bezpłatne, z niebieską linią – płatne;
  • miejsca z niebieską linią są płatne od poniedziałku do piątku od 8:00 do 18:00, w soboty do 14:00, w niedziele są darmowe przez cały dzień;
  • nie ma obowiązku jazdy z zapalonymi światłami – światła zapala się tylko w tunelach. Po tym łatwo rozpoznać turystów, którzy jeżdżą na włączonych światłach cały dzień 🙂
  • dobrze zaplanuj trasę tzn. GPS może pokazywać Ci kilka kilometrów między jednym, a drugim punktem, lecz pamiętaj, że te kilka kilometrów możesz jechać naprawdę długo. Pamiętaj o różnicy poziomów, zakrętach, przepaściach itp.

Tutaj przykład: Między szczytami Pico Arieiro a Pico Ruivo jest w linii prostej myślę, że ok 2km, natomiast aby pokonać tę trasę samochodem musiałam przejechać 53km i zajęło mi to prawie 1,5h.

Z jakiej wypożyczalni korzystam?

Po własnym doświadczeniu bardzo polecam wypożyczalnię madpoint.pt. Jest to jedyna wypożyczalnia nie wymagająca karty kredytowej! Do tego pomocni – jeśli coś się stanie dojadą do Ciebie w każde miejsce na wyspie.

Rezerwację możesz dokonać internetowo, przed wylotem, wybierając termin, miejsce odbioru oraz klasę samochodu. Polecam klasę A lub B.

Jeśli wypożyczasz samochód z lotniska – po wylądowaniu czeka na Ciebie przedstawiciel wypożyczalni z kartką, na której widnieje Twoje imię i nazwisko i od razu prowadzi Cię do samochodu.

Jeśli wypożyczasz samochód z danego miasta np. z Garajau, którego nie ma dostępnego na stronie – bez problemu możesz uzgodnić wszystko mailowo, wówczas podstawią samochód pod hotel lub inne ustalone wcześniej miejsce.

Koszt wynajmu samochodu na tydzień ok. 190/210 euro.

Koszt benzyny ok. 70 euro (przejechaliśmy 800 km).

Tagged ,

10 thoughts on “Samochodem przez Madere – drogi

  1. Ja zazwyczaj podróżuję bez wynajmu auta. Wolę komunikację lokalną. Tak było i na Maderze. Autobusami dojach alem tam, gdzie tylko chciałem. Zresztą w planie miałem marsze ichnimi lewadami. Wiele z nich to trasy 1 kierunkowe. Zatem wynajem auta byłby bezcelowy. A tak byłem zupełnie wolny pozbawiony dodatkowego „garba”. No i sporo zaoszczędziłem. Polecam ten sposób podróżowania. Focie śliczne. Opis ciekawy. Teraz czytam Twoje relacje z Azorów. Też będę się przemieszczał komunikacją lokalną i dużo, dużo, …. dużo wędrował.

  2. Bardzo dziękuję za opis. Na Maderę wybieramy się drugi raz po pięciu latach,ale tym razem właśnie z wynajmem samochodu…

  3. Hej!
    1. Czy te auta z klasy A/B różnią się czymś poza ilością miejsc? I tu i tu widzę silniki ok. 1 litra więc jeśli jadę w dwie osoby to chyba nie ma dużej różnicy które wezmę? Czy lepiej może jednak wziąć te większe?
    2. Jak rozwiązałaś problem „jednostronnych” szlaków? Mam na myśli ewentualne wycieczki piesze gdzie trzebaby było wiele godzin wracać tą samą drogą, żeby dojść z powrotem do auta

    Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź

  4. Hej, wydaje mi się, że nie ma różnicy między autami, ale najlepiej jak napiszesz do wypożyczalni 🙂
    Co do szlaków jednostronnych to opisałam to w poście „Z Pico Arieiro na Pico Ruivo”.

    Miłego dnia, pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *