Pablo Escobar – bohater czy morderca?

Kolumbia przeszła ogromną metamorfozę, rozwija się i ma do zaoferowania naprawdę bardzo dużo. Jednak pierwsze skojarzenia z tym krajem to bez wątpienia: Pablo Escobar i narkotyki. W świadomości wielu ludzi jest tam nadal bardzo niebezpiecznie, a postać Pabla wydaje się być wiecznie żywa. Kolumbia to najbardziej pokrzywdzony stereotypowo kraj na świecie i mieszkańcy od wielu lat próbują to zmienić.

Dzisiejszy wpis będzie trochę inny od poprzednich. Chciałabym Wam przybliżyć postać Pablo Escobara, opowiedzieć o tym co mówią mieszkańcy Medellin i jak reagują na jego nazwisko. Niektórym może dam trochę do myślenia a innych zachęcę do tego, aby bardziej zainteresować się tematem.

„Pablo Escobar jest posiadaczem najbardziej nowoczesnego umysłu, z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia, i jest prawdziwym ekspertem w dziedzinie geopolityki karaibskiej. W niecałą dekadę zbudował najbardziej dochodowy interes wszech czasów, a teraz włada nim żelazną ręką niczym prezes międzynarodowej korporacji.”

Od zera do miliardera

Pablo Escobar urodził się 1 grudnia 1949 roku jako syn nauczycielki i hodowcy bydła. Dorastał w skrajnej biedzie, całe życie napędzany niepohamowaną ambicją posiadania fortuny. Zanim zszedł na przestępczą ścieżkę zajmował się m.in. handlem używanymi nagrobkami. Z czasem rozwinął przemyt o inne towary, takie jak pralki i suszarki, zarabiając miesięcznie ponad 200 tysięcy dolarów. Jeszcze przed 21 urodzinami dorobił się swojego pierwszego miliona.

Escobar miał też świetny PR wśród mieszkańców jego rodzinnych okolic. Często wybierał się w najuboższe rejony Medellin, tzw. barrios populares, by rozdawać mieszkańcom jedzenie lub po prostu pieniądze. Darowiznami i słownością potrafił zjednać sobie mieszkańców Medellin, a łapówkami i perswazją urzędników oraz służby porządkowe. Kolumbia w latach 70. i 80. była krajem biednym, trapionym problemami dużego bezrobocia i różnic społecznych, czego konsekwencją była także wszechobecna korupcja. 

Można powiedzieć, że czasy i warunki, w których żył Pablo Escobar były idealne do rozwoju nielegalnej działalności. Po tym jak odgórnym rozkazem zatrzymano jego pierwsze transporty z kontrabandą, postanowił zmienić obszar działalności. Podjął decyzję, która zmieniła jego życie, a także trwale wpłynęła na losy Kolumbii, która wkrótce miała stać się światową stolicą dystrybucji narkotyków.

Plata o plomo?

Pablo Escobar miał już za sobą doświadczenia przestępcze, ogromne środki, układy z policją i poparcie społeczne w biednych dzielnicach Medellin. Wykorzystał tę sytuację do utworzenia owianego złą sławą Kartelu z Medellin. Rozpoczął prowadzenie bezwzględnej, lecz doskonale zorganizowanej grupy, wokół której skupiał mniejszych handlarzy, producentów, przemytników, a nawet policjantów i polityków. 

To wówczas sławne stało się jego zapytanie: Plata o plomo? (hiszp. „Ołów czy srebrno”). Miało ono sugerować, że albo zgodzą się na przyjęcie łapówki, albo zostaną zastrzeleni. Przez lata ta technika pozwoliła wejść Escobarowi na szczyt.

Początkowo ściąganą z Peru kokainę sprzedawał lokalnie, co dawało mu już dość uprzywilejowaną pozycję i znaczne dochody. Przełom nastąpił wraz z przemytem narkotyków poza granice Kolumbii. Kokaina z Medellin trafiała do piętnastu państw na świecie, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Wtedy rozpoczął się okres niewyobrażalnych wręcz zysków Kartelu.

Pablo Escobar w 1983 roku umocnił swoją pozycję dostając się do kolumbijskiego parlamentu. Jego polityczny mandat był krótki i pełen barwnych, medialnych wystąpień. Zaczęła się najbardziej szalona i krwawa historia w dziejach współczesnej Kolumbii.

Robin Hood czy terrorysta?

Pablo Escobar kontrolował już 80% kokainy sprzedawanej na całym świecie. Tygodniowo Kartel rozprowadzał tony kokainy, a dzienne zarobki Pabla wynosiły około miliona dolarów. W najlepszym czasie zgromadził fortunę szacowaną na blisko 30 miliardów dolarów. Wraz z rodziną zamieszkał w zbudowanej 150 kilometrów od Medellin Hacienda Nápolés. Posiadłość zajmowała powierzchnię ponad 20 kilometrów kwadratowych. Na jej terenie znajdowały się kolonialne budynki, zoo z zebrami, słoniami i hipopotamami, prywatne lotnisko, arena do walk byków i tor wyścigowy. Jak wspomina syn Escobara, planował on nawet zaproszenie do swojej posiadłości króla popu Michaela Jacksona, a w żartach przebąkiwał, że po prywatnym koncercie porwie go dla okupu.

W tych czasach kolumbijski baron mógł pozwolić sobie na budowanie domów, szkół, boisk czy sadzenie drzew. Pieniądze przekazywał kościołom i szpitalom, zakładał także programy żywieniowe, budował parki i stadiony piłkarskie. Najuboższym mieszkańcom Medellin, których dobytek spłonął w pożarze, zapewnił materace, prześcieradła, ubrania i jedzenie. Do dziś cieszy się tam niesłabnącą popularnością, co dowodzi skutecznemu kreowaniu swojego wizerunku jako Robin Hooda. Nawet w czasach kiedy oficjalnie był poszukiwany listami gończymi, wciąż „miał w kieszeni” lokalną policję i urzędników, dzięki czemu mógł swobodnie się poruszać.

Rzeź na ulicach miasta

Była tylko jedna rzecz, która przerażała Pablo Escobara i wszystkich członków Kartelu – perspektywa ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Wynikało to oczywiście z perspektywy ukrócenia korupcyjnej działalności i całkowitej utraty przywilejów. Gorącym zwolennikiem podpisania porozumienia o ekstradycji przestępców z Kolumbii do USA był minister sprawiedliwości Rodrigo Lara, czym ściągnął na siebie gniew szefa kartelu z Medellin. Oczywiście kilka dni później ginie z rozkazu Pabla.

Okazało się, że był to jedynie początek wielkiej i tragicznej w skutkach wojny z państwem kolumbijskim. Pablo Escobar to nie tylko przemytnik kokainy, ale już bezwzględny terrorysta. W 1985 roku udzielił finansowego wsparcia zbrojnym grupom Movimiento 19 de Abril, które dokonały zamachu na siedzibę Sądu Najwyższego. W zamachu zginęło 12 pracowników, sam budynek stanął w ogniu, a znajdujące się w nim akta sprawy przeciwko Escobarowi uległy zniszczeniu.

Z czasem pojedyncze akty terroru przerodziły się w otwartą wojnę. Escobar wydawał zlecenia na zabójstwa policjantów (w wyniku których zamordowano ponad 600 funkcjonariuszy), dopuścił się licznych porwań, m.in. Diany Turbay, córki prezydenta Kolumbii, która zginęła podczas próby odbicia jej przez siły rządowe. W 1989 roku podjął próbę zamachu na Césara Gavirie, ówczesnego kandydata na prezydenta Kolumbii. W tym celu dostarczył na pokład samolotu linii Avianca bombę, która, choć na pokładzie ostatecznie zabrakło przyszłego prezydenta, została zdetonowana zabijając 107 osób. Dwa tygodnie po wysadzeniu samolotu, Escobar detonuje pod budynkiem Departamento Administrativo de Seguridad samochód-pułapkę, która zabija 52 osoby, a rani ponad 1000.

Prywatne więzienie

W 1991 roku ogłasza zawieszenie działalności terrorystycznej i oddaje się w ręce policji na własnych warunkach. W wyniku porozumienia z rządem zgadza się na wyrok pięciu lat pozbawienia wolności. Jeśli wymiar kary może wydawać się komuś kpiną, to warto jeszcze wspomnieć, że Escobar sam wybrał miejsce, w którym planował „odsiedzieć” wyrok. Postanowił, że sam wybuduje więzienie (znalazły się tam boisko piłkarskie, bar, jacuzzi) i wskaże strażników, którzy mają go pilnować. W tym czasie wciąż aktywnie dowodził Kartelem z Medellin.

Jak to możliwe, że rząd zgodził się na taki układ? Biorąc pod uwagę zmęczenie społeczeństwa toczącą się od kilku lat wojną domową (nazywaną także narko-terroryzmem), która pochłonęła dziesiątki tysięcy ludzkich istnień, dla władzy kluczowe było zatrzymanie rozlewu krwi. Uwięzienie Pablo Escobara pozwoliło politykom wyjść z tej patowej sytuacji z twarzą. Jak się okazało nie na długo, gdyż już po roku, w wyniku nacisków (między innymi ze strony amerykańskiej) rząd kolumbijski postanowił ukrócić kompromitujący proceder luksusowego więzienia i podjął decyzję o przeniesieniu Escobara do regularnego zakładu karnego. Szef Kartelu z Medellin odmówił i uciekł z zaprojektowanego przez siebie więzienia. Tak rozpoczął się powolny upadek króla narkobiznesu.

Listy gończe

Śmierć Pablo Escobara

Pablo zginął 2 grudnia 1993 roku w Medellin, dzień po swoich urodzinach. Niektóre źródła podają, że popełnił samobójstwo, inne, że został zastrzelony przez oddziały policji. W ostatnich tygodniach był opuszczony przez większość bliskich, bez wsparcia licznych sicarios i bez pieniędzy. Tak wyglądał koniec barwnej historii najpotężniejszego przestępcy na świecie, lecz dla narkobiznesu był to po prostu nowy rozdział niekończącej się historii.

To wydanie gazety dzień po zabójstwie Escobara – „El peor criminal de nuestra historia” – Najgorszy kryminalista w naszej historii

Narcos – duma dla Ameryki, wstyd dla Kolumbii

Pablo Escobar stał się bohaterem licznych filmów, książek i seriali. Dawniej śmietanka towarzyska i aktorska z Hollywood konsumowała eksportowaną przez niego kokainę, dziś to Hollywood eksportuje… wizerunek Escobara na ekrany telewizorów. Media wykreowały go na fascynujący czarny charakter, przez co ludzie z całego świata zapragnęli pójść w jego ślady. O zjawisku pisał jego syn, który bezustannie otrzymuje maile od młodych Pakistańczyków, Filipińczyków czy Meksykanów chcących spróbować wystawnego życia. Obecnie skrywa swoją tożsamość i odcina się od przestępczej działalności ojca, wspominając, że był on gorszym człowiekiem niż przedstawia się to dzisiaj w serialu Narcos na Netflixie…

No właśnie serial Narcos

Kilka lat temu bił rekordy popularności na Netflixie i nie ukrywam, że sama oglądałam go z wielką przyjemnością. Jednak wokół serialu krąży wiele kontrowersji i wywołuje on niestety szkody społeczne. Dlaczego? Przede wszystkim Narcos ogłupia odbiorców i zamienia rzeczywisty obraz wydarzeń oraz zamazuje podstawowe fakty i zbrodnie. Do tego postać Pablo Escobara jest przedstawiona w sposób „romantyczny” – podczas oglądania zaczynamy darzyć głównego bohatera sympatią i nawet żałujemy kiedy umiera.

Oto kilka przykładów zbrodni, których dokonał Pablo Escobar. Po obejrzeniu opartego na rzeczywistych wydarzeniach serialu Narcos widzowie nie mają o nich pojęcia:

  • ponad 400 osób cywilnych zabitych i ponad 1700 rannych w zamachach i atakach dokonanych przez tak zwanych sicarios Escobara.
  • 550 zamordowanych policjantów. Escobar płacił za zabicie policjanta 2 miliony pesos – odpowiednik dwóch tysięcy złotych…
  • 185 zamachów bombowych na sklepy, banki, szkoły, instalacje elektryczne i telekomunikacyjne w Medellin i wielu innych miastach Kolumbii.
  • 70 zabitych i 700 rannych w zamachu na siedzibę rządowego Departamentu Bezpieczeństwa w Bogocie. Ciężarówka wypełniona dynamitem została zdetonowana przed rządowym budynkiem, ale zniszczyła wiele sąsiednich obiektów prywatnych. Ofiarami byli w większości pracujący tam ludzie.
  • Bomby podkładane przez ludzi Escobara zabijały przypadkowych, niewinnych ludzi, wśród których były dzieci, a także  zniszczyły dorobek życia wielu rodzin.
  • 111 przypadkowych ofiar bomby umieszczonej na pokładzie samolotu linii Avianca w 1989 roku, żeby sterroryzować społeczeństwo i władze Kolumbii.
  • W ciągu dwudziestu lat wojny gangów narkotykowych z wojskiem i policją poniosło śmierć ponad 15 tysięcy ludzi.
  • Na zlecenie Escobara sicarios zamordowali między innymi dwóch ministrów sprawiedliwości, prokuratora generalnego, redaktora naczelnego dziennika „El Espectador”, dwóch znanych dziennikarzy, kandydata w wyborach prezydenckich i gubernatora prowincji. Porwali i więzili burmistrza Bogoty, redaktora naczelnego dziennika „El Tiempo” oraz kilka kobiet.

Pablo Escobar: El Patrón del Mal

W Kolumbii zapominana powoli postać Pablo Escobara stała się dzięki Narcosowi czymś w rodzaju bożyszcza ludu. I właśnie dlatego Kolumbijczycy nienawidzą tego serialu.

W ramach ćwiczeń wyobraźni przenieśmy to na naszą polską skalę. Pod względem liczby ludności Kolumbia jest krajem zbliżonym do Polski. Co byśmy czuli, gdyby zbrodniarze, którzy dokonali tych wszystkich tragedii stali się bohaterami komercyjnego hitu amerykańskiej telewizji? Co by było, gdyby ludzie na całym świecie mówili z zachwytem o fantastycznym serialu poświęconym traumatycznym przeżyciom, które zniszczyły życie całego pokolenia? I jak patrzylibyśmy na utalentowanego aktora, który wcielił się w postać gangstera, winnego śmierci tysięcy ludzi? I zagrał go tak, że nawet my w jakiś sposób zaczęliśmy czuć do niego sympatię.

Kolumbia wypuściła swoją wersję serialu „Pablo Escobar: El Patron del Mal” i naprawdę Wam go polecam! Jest także dostępny na Netflixie i gwarantuje, że po obejrzeniu tej kolumbijskiej wersji, Narcos stanie się dla was totalnym g*wnem 😀 Przede wszystkim serial pokazuje prawdę, taką jaka była i omawia WSZYSTKIE wątki. Po powrocie z Kolumbii wieczory przy PE: El Patron del Mal były dla mnie dopełnieniem tej całej podróży i ogromną dawką wiedzy.

Narcos-turystyka

Kolumbijczycy często irytują się, gdy przybywający do ich pięknego państwa gringos (określenie białych ludzi) zamiast wypytywać o cudowne zwyczaje, atrakcje turystyczne czy potrawy, często wolą zadawać pytania dotyczące postaci słynnego narkotykowego barona. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo niepodważalnych i godnych potępienia zbrodni, których dokonał „król kokainy”, trudno dyskutować z faktem, iż jego postać weszła na stałe nie tylko do kolumbijskiej, ale także światowej popkultury. 

Na ulicach wielu miast (zwłaszcza w Medellin) spotkacie sklepy z koszulkami, magnesami, czapkami i wieloma innymi rzeczami z podobizną Pablo Escobara. Najgorsze jest to, że naprawdę sporo turystów przemierza dumnie ulice Kolumbii ze zdjęciem Pabla na klacie i wydaje im się, że są zajebiście fajni. Sorry, ale nie… no po prostu nie.

Wiecie, co powiedział nasz przewodnik, który notabene chodził do szkoły z dziećmi Escobara i widział go kilkukrotnie? Swoje dzieciństwo w Medellin pamięta jako wieczny strach czy rodzice wrócą z pracy do domu…

„Dla mnie osobiście Pablo Escobar jest jak dla Was Hitler. To tak jakbyście w Polsce chodzili w koszulkach ze zdjęciem Hitlera. Tego nie można akceptować”

Na pytanie co czuje kiedy oprowadza turystów po miejscach związanych z Pablo Escobarem odpowiedział:

„W tym nie ma nic złego. Wy także odwiedzacie obozy koncentracyjne i traktujecie je jako miejsca, które już na zawsze zapisały się na kartach historii. Tego nie cofniemy. Ale musimy zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji i uzmysłowić sobie, że PE był mordercą wszechczasów. Dlatego zobaczyć te wszystkie miejsca jest jak najbardziej okej, ale kupować pamiątki z podobizną PE już nie…”

Wycieczka śladami Pablo Escobara

Przejdźmy wreszcie do wycieczek śladami Pablo Escobara, które są organizowane w Medellin. Przyznaję szczerze, że widząc to wszystko na własne oczy, miałam gęsią skórkę. Zwłaszcza gdy opowiada o tym osoba, która znała Escobara osobiście. Wiecie, nasza historia jest dosyć odległa. Raczej nie spotykamy już na ulicy osób, które przeżyły obóz koncentracyjny. A tutaj stoi przede mną młody chłopak (parę lat starszy ode mnie), który ze łzami w oczach opowiada o swoim traumatycznym dzieciństwie. To jest naprawdę mocne… czasami aż za.

Poniżej zobaczycie miejsca, które udało mi się odwiedzić. Po powrocie do hostelu musiałam chwilę posiedzieć w ciszy i ułożyć sobie to wszystko w głowie. 

Miejsce, gdzie zginął Pablo Escobar

Pablo Escobar chwilę przed śmiercią znajdował się w domu w dzielnicy Medellín nazywanej Los Olivos. Podczas akcji zatrzymania, gdy oddział szturmowy sforsował drzwi wejściowe, Pablo i jego kierowca Alvaro de Jesús „El Limón” podjęli próbę wymknięcia się. Budynek był tak zaprojektowany, że tylni daszek był z trzech stron otoczony wielkim murem, na który można było się dostać, zeskakując około trzy metry z okna na piętrze.

Jako pierwszy ruszył kompan Pablo Escobara, ale gdy tylko znalazł się na wspomnianym daszku członkowie Bloku Poszukiwawczego ustawieni na ulicy za domem otworzyli ogień. Kierowca został kilka razy trafiony. Z impetem spadł z dachu i upadając na trawę zmarł.

Widząc tę sytuację Pablo Escobar nie zamierzał podzielić losu kompana. Usiłował uciec trzymając się jak najbliżej ściany budynku, dzięki czemu pozostawał początkowo poza zasięgiem wzroku mundurowych. Niemniej w chwili, kiedy dotarł do krańca lekko spadzistego dachu i próbował przedostać się na drugą stronę został trafiony serią z broni maszynowej. To jedna wersja wydarzeń. Druga mówi o tym, że kiedy Pablo zorientował się, że już nie ma ucieczki to popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę.

Źródło: https://wielkahistoria.pl/smierc-pabla-escobara-tak-zginal-najbardziej-poszukiwany-przestepca-na-swiecie/

Dzielnica Pablo Escobara

Barrio Escobar czyli dzielnica którą Escobar wybudował dla biedoty Medellin, zaskarbiając sobie tym samym miłość jej mieszkańców. W chwili obecnej w dzielnicy znajduje się mural upamiętniający jego osobę, mała salka ze zdjęciami i wycinkami z gazet oraz salon fryzjerski „El Patron” ze zdjęciami Escobara na ścianach.

La Catedral

Na wzgórzach wokół Medellin znajdują się pozostałości po La Catedral – ekskluzywnym więzieniu, które Pablo Escobar zbudował dla siebie samego oraz z którego, w niejasnych okolicznościach uciekł. Droga, którą uciekał jest przekształcona w trasę trekkingową. W chwili obecnej znajduje się tam dom starców, prowadzony przez okolicznych księży.

Cmentarz Montesacro

„Lepszy grób w Kolumbii niż więzienie w Ameryce”
Cmentarz Montesacro, na którym pochowany jest Pablo Escobar znajduje się w dzielnicy Itagui w Medellin. Nagrobek zlokalizowany jest na uboczu w zacisznej części cmentarza z widokiem na miasto. 

Inflexion Memorial Park

To park publiczny znajdujący się w miejscu dawnego budynku Monaco, w którym przez wiele lat Escobar ukrywał się wraz z rodziną. To właśnie tutaj nastąpił wybuch, w wyniku którego córka Pabla straciła słuch w jednym uchu. Budynek został wyburzony w 2019 roku i obecnie mieści się tu pomnik upamiętniający ofiary Escobara. To „Droga Bohaterów”, czarny mur o długości 70 metrów, dzielący park na dwie części. Strona północna posiada prawie 47 tys otworów – każdy symbolizuje śmiertelną ofiarę PE. Od strony południowej wyryta jest linia chronologiczna, która opowiada o 208 brutalnych wydarzeniach, jakie miały miejsce w Kolumbii.

Kolumbijczycy do tej pory przechodząc przez park, przypominają sobie skalę ataków, wielu z nich przeżyło te chwile bólu i grozy, a pomnik jest w pewnym sensie katharsis – krokiem do rozpoczęcia leczenia wciąż otwartych ran.

Hacienda Nápolés

Do tego miejsca nie dotarłam, bo pozostałości Hacjendy Napoles znajdują się 3,5 godziny drogi od Medellin. Obecnie jest tam park rozrywki oraz zoo. W latach swojej świetności do Napoles Pablo sprowadził cztery hipopotamy, które przyjęły się na tyle dobrze, że zwiększyły swoją populację do kilkudziesięciu osobników. Kilka z nich można podziwiać we wspomnianym zoo, natomiast znaczna część terroryzuje mieszkańców w pobliżu okolicznych rzek. Za sprawą chorej zachcianki, Pablo Escobar zaburzył cały ekosystem Kolumbii. Zachęcam do poczytania artykułów na ten temat. 

Źródło: https://en.casacol.co/visit-medellin/things-to-do/best-waterpark-hacienda-napoles/ 

Tagged , , , , , ,

3 thoughts on “Pablo Escobar – bohater czy morderca?

    1. może i był złym człowiekiem poprzez swoje wybory walki na ołów ale niczym nie różnił się od rządów tamtych czasów a także i tutejszych . tyle że oni robią to pod przykrywką i dla siebie , on zrobił to szumnie i dla ludzi . całe szczęście że ten wpis to tylko opinia dziennikarza a nie fakty .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *