O Maderze mogłabym pisać i mówić godzinami. Cieszę się, że wcześniejsze posty spotkały się z dużym uznaniem i przede wszystkim zainteresowaniem osób, które planują swój wyjazd na tą wyspę. Pozostało jeszcze jednak kilka miejsc, o których chciałam Wam opowiedzieć i jednocześnie zakończyć cykl dotyczący Madery. Myślę, że uwzględniając atrakcje opisane w poprzednich postach wraz z tymi wyszczególnionymi poniżej śmiało można powiedzieć, że wspólnie zwiedziliśmy wyspę wzdłuż i wszerz (ja osobiście, a Wy razem ze mną czytając każdą relację) 🙂
Zatem co jeszcze zobaczyć, aby wyjazd na Maderę stał się kompletny?
Porto Moniz
Jest to nadmorska miejscowość położona w północno-zachodniej części wyspy. Swoją popularność zyskała dzięki naturalnym basenom lawowym (Piscinas Naturais), w których można się wykąpać. Wstęp kosztuje 1,5 euro.
Baseny powstały w tunelach wulkanicznych, wcześniej wydrążonych przez lawę. Napełniane są cyklicznie wodą z Oceanu, która wlewa się do środka przez wyżłobienia międzysklane. Cały obszar został wyróżniony Błękitną Flagą i jest to zdecydowanie najładniejsze kąpielisko na całej Maderze.
Seixal
Pozostając na północy wyspy warto na chwilę zatrzymać się w Seixal, miasteczku oddalonym od Porto Moniz o niecałe 10km. Początkowo droga główna prowadzi przez tunele, natomiast dojeżdżając do celu pojawiają się właściwe kierunkowskazy. W nawigację wpisz Praia do Porto do Seixal.
Poza plażą miasto Seixal nie ma zbyt wielu atrakcji, lecz to właśnie dla plaży tu przyjechaliśmy. Przepiękna, piaszczysta i wkomponowana między wysokie klify. Jeśli trafisz na słoneczną pogodę, warto zostać tu chwilę dłużej. Krajobraz rodem z filmu Avatar.
Eira do Serrado z Doliną Zakonnic
Sam dojazd do punktu widokowego Eira do Serrado (1094m.n.p.m.) jest nie lada atrakcją. To właśnie tu dojeżdża się krętą drogą, gdzie po jednej stronie widać zbocze góry, a po drugiej przepaść.
Przy dobrej widoczności z przełęczy rozpościera się widok na Dolinę Zakonnic (Curral das Freiras). Miasteczko ukryte jest między szczytami górskimi i w przeszłości służyło zakonnicom jako kryjówka podczas najazdu piratów. Obecnie miejsce to słynie z pysznego likieru kasztanowego, który warto przywieźć ze sobą do Polski.
Do Doliny Zakonnic można dostać się na dwa sposoby: dojeżdżając samochodem lub schodząc krętą drogą z Eira do Serrado (ok. 4km).
Santana
Czyli miejsce słynące z tradycyjnych, trójkątnych domków okrytych strzechą. Jest to symbol Madery, a zarazem jedna z ważniejszych atrakcji wyspy (jak dla mnie mocno przereklamowana).
Chatki posiadają dwie kondygnacje. Na parterze znajdowała się kuchnia i mała izba mieszkalna, a na poddaszu strych. Drzwi i okna ozdobione są niebieskimi pasami – charakterystycznymi dla portugalskiej architektury. Obecnie domki służą za sklepy z pamiątkami.
Jeśli przejeżdżasz przez północno-wschodnią część Madery to uważam, że warto przystanąć tu na chwilę i zobaczyć domki. Jeśli jednak wiązałoby się to ze specjalną wycieczką w ten region to śmiało można odpuścić 🙂
Wodospad w Ponta do Sol
Zdecydowana perełka, o której nie znajdziesz żadnej wzmianki w przewodnikach ani na innych blogach tematycznych. Jak zatem tu trafiłam? Znalazłam kiedyś na instagramie zdjęcie wodospadu spadającego na drogę i wiedziałam, że muszę tam być. Szybko napisałam do mojego znajomego mieszkającego na Maderze i poprosiłam o wskazówki.
Skoro jest to wodospad w Ponta do Sol to najłatwiej dojechać do miasta i zrobić rozeznanie. Otóż wcale nie. Droga wzdłuż wybrzeża ciągnie się przez liczne tunele, którymi jadąc – omijasz wodospad. Cała filozofia polega na tym, aby w nawigację wpisać plażę Praia dos Anjos (!) Wówczas wyjeżdżając z jednego tunelu, zamiast wjechać do kolejnego skierujesz się na zamkniętą drogę dla lokalnych. Mimo znaków zakazu wjazdu ruszyliśmy przed siebie, aby po chwili dojechać do celu 🙂
Miradouro Do Guindaste
Mało popularne miejsce, które zarazem jest jednym z ciekawszych punktów widokowych na wyspie. Znajduje się między Santaną a Faial. Warto przyjechać tu z samego rana lub na wieczór.
Garajau
Kolejne miasteczko położone na południu wyspy, między stolicą Funchal, a lotniskiem w Santa Cruz. Garajau popularne jest za sprawą ogromnego pomnika Chrystusa (Cristo Rei de Garajau), skierowanego w kierunku Atlantyku oraz plaży (Praia do Grajau). Na plażę można dostać się kolejką linową (3euro/os w obie strony) lub schodząc pozakręcaną drogą.
Będąc na dole warto przyjrzeć się z bliska formacjom skalnym oraz odpocząć w małej knajpie przy ponchy lub gorącej kawie. Wielkie klify otaczające plażę i jednocześnie potęga Oceanu sprawia, ze naprawdę czujemy się malutcy.
Poniżej mapa z zaznaczonymi miejscami:
