City Break w Budapeszcie

Budapeszt co roku przyciąga rzesze turystów i wcale mnie to nie dziwi. Stolica Węgier to jedno z piękniejszych miast w Europie, przez wielu określana Paryżem Wschodu, jest idealnym miejscem, na krótki city break. Budapeszt przepełniony jest licznymi atrakcjami, zarówno kulturalnymi, historycznymi, jak i artystycznymi, które pozwolą wam jeszcze lepiej poznać to miasto! Ja zakochałam się w nim już od pierwszych chwil i bardzo chętnie jeszcze kiedyś wrócę.

Ten wpis to kompendium wiedzy, które pozwoli Wam w pełni przygotować się do wyjazdu. W Budapeszcie warto spędzić minimum trzy dni, aby móc na spokojnie wszystko zobaczyć, a na koniec zrelaksować się na jednych z kilku łaźni termalnych. Co istotne, na tle pozostałych europejskich miast, Budapeszt nadal pozostaje tańszy i nie zrujnuje on waszego portfela.

Jak dostać się do Budapesztu?

Budapeszt to doskonale skomunikowane miasto, do którego bez problemu dostaniecie się z Polski:

Samolotem: ja skorzystałam z najszybszej i najbezpieczniej opcji, jaką jest samolot. Bezpośrednie połączenia lotnicze z Budapesztem oferują między innymi tanie linie lotnicze takie jak: Wizzair czy Ryanair. Za loty w obie strony, z Poznania zapłaciłam 194 zł (cena z dodatkowym bagażem). Lot trwa dobrą godzinę.

Autokarem: połączenia między Polską a Węgrami obsługuje FlixBus. Dojedziecie nim z takich miast jak: Kraków, Łódź, Warszawa czy Wrocław. Przejazd trwa około 11-12 godzin.

Samochodem: to świetna opcja zwłaszcza jeśli mieszkacie na południu Polski. W zależności od wyboru trasy, powinna wam ona zająć około 6-7 godzin. Dzięki takiej mobilności, możecie zrobić sobie kilka przystanków po drodze i zwiedzić dodatkowe miejsca. Pamiętajcie tylko o zakupie winiet!

Pociągiem: do Budapesztu również dojedziecie pociągiem. Połączenia oferuje PKP Intercity z takich miast jak: Kraków, Katowice i Warszawa. 

Jak dojechać z lotniska do centrum Budapesztu?

Międzynarodowe lotnisko Liszt Ferenc, położone jest 16 km od centrum Budapesztu. Dojazd z lotniska do centrum miasta nie jest skomplikowany, a do wyboru macie kilka opcji. Można się z niego dostać taksówką lub komunikacją miejską. Najbardziej oszczędnym sposobem jest oczywiście korzystanie z transportu publicznego.

  • Autobus 100E – to bezpośredni autobus kursujący między lotniskiem a placem Deáka Ferenca. Obowiązuje w nim specjalny bilet na autobus (nie można w nim użyć normalnego biletu miejskiego) i w jedna stronę kosztuje około 27 zł.  Autobus kursuje co 15 minut przez całą dobę, ale warto sprawdzać to na bieżąco, bo może w niskim sezonie ta częstotliwość się zmniejsza. Bilet można kupić u kierowcy, w automacie, lub w biletowym okienku na lotnisku.
  • Autobus 200E – kursuje tylko między lotniskiem a stacją metra Kőbánya-Kispest, gdzie później trzeba się przesiąść na metro, aby dostać się na plac Deák Ferenc. Na przejazd tym autobusem obowiązuje bilet miejski w cenie około 350 HUF (około 4 zł) i tyle samo na metro. Bilety można kupić na lotnisku lub u kierowcy.

Komunikacja miejska w Budapeszcie

Budapeszt jest miastem, gdzie do większości głównych atrakcji można dojść pieszo, więc najlepszym sposobem na poruszanie się po nim jest spacer! My codziennie robiłyśmy po kilkadziesiąt tysięcy kroków, ale kilka razy również skorzystałyśmy z komunikacji miejskiej.

Z ciekawostek to właśnie w Budapeszcie znajduje się drugie najstarsze metro podziemne na świecie, zaraz po Londyńskim. Składa się ono z czterech linii (żółtej, czerwonej, niebieskiej i zielonej). Kursuje średnio co 2-10 minut, w godzinach od 04:30 do 23:30. Najbardziej atrakcyjna dla turystów jest najstarsza linia 1 (żółta), liczącą zaledwie 4,4 kilometra, istnieje od 1896 roku, co czyni ją najstarszą w Europie kontynentalnej. Do dziś linia numer 1 zachowała swój historyczny charakter, wagony oraz same stacje wyglądają jakby żywcem wyjęte z początków XX wieku. Przechodzi ona pod Aleją Andrassyego i można nią dojechać do wielu atrakcji usytuowanych wzdłuż głównej alei Budapesztu. Linia ta wraz z Aleją Andrássy została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Ceny biletów w Budapeszcie:

  • Bilet pojedynczy – 350 HUF
  • Bilet kupiony u kierowcy – 450 HUF
  • Bilety przesiadkowe – można się na nich dowolnie przesiadać, a ważność biletu wynosi 100 minut – 530 HUF
  • Bilety czasowe – karta turystyczna (zapewnia nieograniczony przejazd wszystkimi rodzajami transportu publicznego, z wyjątkiem autobusu 100E (autobus z lotniska): na 24 godzinny – 1650 HUF, na 72 godzinny – 4 150 HUF, na 7 dniowy – 4 950 HUF

Na całą komunikację miejską w Budapeszcie (metro, tramwaj, autobus) obowiązują takie same bilety.

Bilety możecie również wygodnie kupować przez bezpłatną aplikację na telefony Budapest GO, w której także zaplanujecie swoją trasę.

Waluta w Budapeszcie

Walutą Węgier jest forint (HUF). 1 PLN to około 91 HUF (kurs może się zmieniać). Walutę można wymienić w jednym z licznych kantorów w Budapeszcie. Podczas każdej podróży korzystam również z karty Revolut, która nigdy mnie nie zawiodła.

Buda i Pest

Formalnie Budapeszt został stworzony w latach 1872–1873 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym. Ciekawostką jest to, że początkowo nazwa stolicy brzmiała Pest-Buda. Taka kolejność oznaczała, że ważniejszym miastem jest Peszt, który był stolicą kraju; Buda zaś była siedzibą króla. Ponieważ jednak język węgierski nie lubi zbitek spółgłoskowych, wygodniejszą w użyciu nazwą stała się forma Buda-Pest i tak też pozostało do dzisiaj.

Co warto zobaczyć w Budapeszcie?

Budapeszt przepełniony jest atrakcjami turystycznymi, a zwiedzanie najlepiej podzielić na dzielnicę Buda i Pest.

Aleja Andrássy

Nasz krótki romans z Budapesztem zaczęłyśmy od spaceru Aleją Andrassyego w kierunku Placu Bohaterów. To jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic tego miasta, wzdłuż której wznoszą się piękne, secesyjne kamienice i wille. Wewnątrz mieszczą się liczne placówki dyplomatyczne oraz siedziby stowarzyszeń i partii politycznych. Znajduje się tam również ambasada Polski oraz słynne Muzeum Terroru. Warto odwiedzić Aleję również po to, by obejrzeć stacje najstarszego w Europie metra, które przebiega właśnie pod nią.

Plac Bohaterów

To największy i najważniejszy plac w Budapeszcie z Pomnikiem Tysiąclecia i Grobem Nieznanego Żołnierza. Miejsce to stało się symbolem Węgrów i to tutaj odbywało się wiele ważnych i symbolicznych wydarzeń w węgierskiej historii, w tym także msza święta odprawiana przez papieża Jana Pawła II. Na środku placu wznosi się 36 metrowa kolumna, z podobizną archanioła Gabriela, który według legend ukazał się węgierskiemu królowi Stefanowi I i nakazał przyjęcie korony. Na cokole kolumny stoją posągi jeźdźców, które przedstawiają przywódcę plemion Madziarów – księcia Árpáda, oraz jego sześciu wodzów, którzy przywiedli węgierskie plemiona na tereny dzisiejszej Niecki Podkarpackiej. Kolumnę z dwóch stron otaczają półkoliste kolumnady z posągami przywódców Węgier. Plac z dwóch stron zamykają okazałe budynki Muzeum Sztuk Pięknych, oraz Pałac Sztuki.

Zamek Vajdahunyad i park miejski Városliget

Tuż za Placem Bohaterów znajduje się Zamek Vajdahunyad i przepiękny park miejski Városliget będący jednym z najpopularniejszych miejsc rekreacyjnych w mieście. Trafiłyśmy tu przypadkowo, a spędziłyśmy chyba z pół dnia. W parku znajdują się między innymi: ogród zoologiczny – jeden z najstarszych na świecie, ogród botaniczny, cyrk, słynną restaurację Gundel, kompleks basenów i term Széchenyi, kilka muzeów a także sztuczne jezioro, na którym można popływać na wypożyczonej łódce. 

Tak wygląda nowy gmach Muzeum Etnograficznego w parku miejskim. Budynek ma półkolisty kształt, a jego dach tworzą dwa porośnięte roślinnością stoki. Warto wejść na samą górę.

Baszta Rybacka

Drugi dzień zwiedzania rozpoczęłyśmy dosyć wcześnie, bo o 4 nad ranem, aby dotrzeć do Baszty Rybackiej na wschód słońca. Początkowo bardzo mi się nie chciało, ale patrząc na poniższe zdjęcia to chyba było warto 🙂 Jeśli zależy Wam na zdjęciach bez tłumu ludzi to naprawdę przyjdźcie tu z samego rana. Poza nami była tylko jedna para, która miała sesję ślubną.

Baszta Rybacka znajduje się na Placu św. Trójcy na Wzgórzu Zamkowym i zachwyca niezwykłą architekturą. Z wież rozpościera się przepiękna panorama. Możecie zobaczyć Dunaj i całą stronę Pesztu, w tym węgierski parlament. Baszta swoją nazwę zawdzięcza cechowi rybackiemu, który miał pod swoją opieką tę część murów w czasach średniowiecza. Niegdyś mieścił się tu również targ rybny. Inna z teorii zakłada, ze jej nazwa wywodzi się od rybaków, którzy w średniowieczu zamieszkiwali pobliskie Wodne Miasto. Obecnie baszta jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków w mieście

Większą część Baszty Rybackiej można odwiedzić za darmo, płatne jest jedynie wejście na jej górny poziom – 1000 HUF. Jeśli jednak wybierasz się wcześnie rano, nie musisz płacić za wstęp, bo do 9:00 rano wejście jest bezpłatne. To kolejna zaleta wczesnego wstawania! 

Kościół Macieja

Tuż przy Baszcie Rybackiej znajduje się piękny Kościół Macieja, z charakterystyczną wieżą oraz kolorowym dachem. Jest to najbardziej znany węgierski kościół, nazywany również Budzińską Świątynią Koronacyjną. Kościół ma dość bogatą historię, bo najpierw został zniszczony, później zamieniony w meczet. Następnie w wyniku uderzenia pioruna został spalony i w czasach II wojny światowej odrestaurowany w latrynę i kuchnię polową. Obecnie widzimy go w stanie odbudowanym i odrestaurowanym po 1960/70 roku.

Kościół można zwiedzać w godzinach 9:00-17:00. Bilet wstępu kosztuje 2000 HUF, a wejście na wieżę kościoła 2200 HUF.

Między kościołem Macieja, a basztą ustawiony jest pomnik pierwszego węgierskiego króla Świętego Stefana.

Wzgórze Zamkowe i Zamek Królewski

Wzgórze Zamkowe jak i Zamek Królewski w całości zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Podczas naszej wizyty trwały tam prace budowlane. Obecnie w zamku znajdują się np. Muzeum Historyczne, Państwowa Biblioteka Szechenyiego czy Węgierska Galeria Narodowa. 

Na wzgórze dostaniecie się od Mostu Łańcuchowego na piechotę lub korzystając z klimatycznej kolejki linowej Siklo kursującej co 10 minut w górę i w dół. Przejazd kolejką trwa około 1-2 minut i kosztuje 1200 HUF w jedną stronę, lub 1800 HUF w obie strony. My dotarłyśmy tutaj spacerem z Baszty Rybackiej.

Most Łańcuchowy

Most Łańcuchowy zwany także Mostem Széchenyiego jest pierwszym stałym mostem łączącym obie części miasta i pierwszym kamiennym mostem na węgierskim odcinku Dunaju wzniesionym w latach 1839-1849. Mostu strzegą dwa olbrzymie kamienne lwy. 

Budynek Parlamentu

To symbol oraz najbardziej rozpoznawalny obiekt nie tylko Budapesztu, ale i całego kraju. Znajduje się nad brzegiem Dunaju, w dzielnicy Peszt. Ciekawostką jest fakt, że wszystkie obiekty w jego okolicy nie mogą być wyższe od jego kopuły mierzącej 96 m. Wyjątek stanowi jedynie Bazylika św. Stefana, która jest tej samej wysokości. Decyzję o budowie parlamentu podjęto po połączeniu Budy i Pesztu, a sama budowa trwała zaledwie 17 lat. Jego architektura i ogrom robią niesamowite wrażenie. Podczas dekoracji wnętrz wykorzystano aż 40 kg złota i pół mln drogich kamieni. W gmachu o powierzchni 18 000 metrów kwadratowych znajduje się 700 pomieszczeń, m.in.: sale obrad, gabinety parlamentarzystów, a nawet siedziby ministerstw.

Budynek parlamentu jest udostępniony do zwiedzania, jednak w grę wchodzi jedynie zwiedzanie z przewodnikiem lub audio przewodnikiem. Zwiedzanie trwa około 45 minut i najlepiej rezerwować miejsca przez stronę internetową TUTAJ. A ceny? Inne ceny obowiązują obywateli UE oraz turystów spoza UE.

  • bilet normalny (obywatel UE) – 4200 HUF, czyli ok. 50 zł,
  • dzieci do 6 roku życia – za darmo

Buty nad brzegiem Dunaju

Niedaleko gmachu Parlamentu znajduje się symboliczny pomnik upamiętniający ofiary Holokaustu. Powstał w 2005 roku nad lewym brzegiem Dunaju. Właśnie w tym miejscu, podczas II wojny światowej rozstrzeliwano Żydów mieszkających w Budapeszcie (przed wojną Żydzi stanowili ok. 1/5 całej populacji miasta). Bezwładne ciała ofiar wpadały do rzeki, która nazywana była wtedy czerwonym Dubajem. Na brzegu pozostawały po nich jedynie buty, które kazano im zdejmować przed egzekucją. Chcąc uczcić ich pamięć, na nabrzeżu ustawiono 60 par żeliwnych butów stylizowanych na tamte czasy, stoją tam zarówno modele damskie, męskie, jak i dziecięce.

New York Café

Długo zastanawiałam się czy kawiarnię New York Café umieścić w rozdziale o gastronomii czy o atrakcjach turystycznych Budapesztu. Ja potraktowałam to miejsce jako atrakcję, którą po prostu trzeba odwiedzić.

New York Café to najpiękniejsza kawiarnia w Budapeszcie. I nie ma w tym ani odrobiny przesady! Zajmuje ona pierwsze miejsce w rankingach najpiękniejszych kawiarni na świecie wyprzedzając m.in. słynną wiedeńską Cafe Central, wenecką Caffee Florian, czy Cafe Imperial w Pradze. Została otwarta w 1894 roku i szybko stała się jedną z najsłynniejszych kawiarni w mieście. Było to miejsce spotkań środowiska artystycznego i intelektualnego w Budapeszcie. 

W kawiarni możecie zjeść pełny posiłek lub tak jak my przyjść po prostu na kawę i ciastko. Za cappucino z 24-karatowym złotem zapłaciłam 12€, czyli ponad 50 zł, ale tak jak napisałam wyżej, traktuje to miejsce jako atrakcję turystyczną i uważam, że warto. Jeśli planujecie tu przyjść to najlepiej zaraz po otwarciu, bo później będziecie czekali w długiej kolejce.

Bazylika św. Stefana

Bazylika św. Stefana to największy kościół w Budapeszcie i trzeci najwyższy budynek w kraju. Została poświęcona Stefanowi I, który był pierwszym królem Węgier. Wstęp do bazyliki jest bezpłatny. Opłata obowiązuje przy wejściu do skarbca, oraz na kopułę (1500 HUF), z której podziwiać można przepiękną panoramę miasta. Można się tam dostać po schodach (297 stopni) bądź wjechać windą. My podziwiałyśmy budowlę jedynie z zewnątrz.

Dzielnica Żydowska – Szimpla Kert

Dzielnica Żydowska mieści się w VII dzielnicy w Budapeszcie i ma niezwykły klimat. Znajdziecie tutaj całe mnóstwo restauracji, knajpek i pubów. Dlaczego są one aż tak wyjątkowe? Ponieważ powstały w zrujnowanych, opuszczonych starych kamienicach i ich dziedzińcach. Ich wnętrza są kreatywne, kolorowe, alternatywne i trochę szalone. Patrząc na ich wystrój ma się wrażenie, że wszystko pochodzi ze sklepów z używanymi rzeczami i zostało powieszone lub umieszczone losowo. W obdrapanych z tynku kolorowych i nietuzinkowych pomieszczeniach można się napić piwa lub drinka, coś zjeść i potańczyć.

Takie miejsca nazywane są ruins pubs, a najpopularniejszym z nich jest Szimpla Kert, co w tłumaczeniu oznacza „prosty ogród”. Szimpla Kert to oficjalnie pierwszy bar-ruina w Budapeszcie. Powstanie tego miejsca było małym eksperymentem. Wyobraźcie sobie grupę młodych ludzi, którzy adaptują opuszczony budynek na lokal rozrywkowo-imprezowy. Adaptują, znaczy, wnoszą sprzęty i dekorują obdrapaną i sypiącą się zabudowę – nie odbudowują. Szimpla Kert, to także jedna wielka instalacja artystyczna i przestrzeń twórcza. Znaczna część wyposażenia tej przestrzeni została wykonana przez artystów. To miejsce, w którym odrapane z tynków i „pomazane” surowe ściany kontrastują z wywieszonymi na nich dziełami sztuki, antykami, czy podwieszonymi do sufitu rowerami. Warto wybrać się tutaj pod wieczór. 

Rejs po Dunaju

Jedną z tych rzeczy, które koniecznie trzeba zrobić będąc w Budapeszcie jest rejs po Dunaju. Statki wycieczkowe kursują po rzece przez cały dzień, ale najciekawsze są rejsy wieczorne, kiedy jest już ciemno i wszystkie najważniejsze zabytki wraz z mostami są ładnie podświetlone. Rejs trwa zazwyczaj godzinę, a bilety można nabyć w kilku punktach na bulwarach, wzdłuż Dunaju lub online. Ceny zależne są od godziny i pakietu. My zdecydowałyśmy się na rejs o zachodzie słońca z drinkiem powitalnym za niecałe 50 zł od osoby. Rezerwacji dokonywałam przez portal GetYourGuide. Na miejscu zbiórki najlepiej bądźcie 30 minut przed czasem, aby wejść na statek i zająć miejsca siedzące na górnym pokładzie, z którego rozpościera się najlepszy widok. 

Metropolitan Ervin Szabó Library

Największa biblioteka w Budapeszcie, znajduje się w rezydencji znanego węgierskiego arystokraty Wenckheima. Po tym jak miasto kupiło pałac w 1931 roku, postanowiono przekształcić jego sale na bibliotekę. Jedna czytelnia znajduje się w dawnej sali jadalni, druga w sali balowej, a w palarni papierosów mieści się cylindryczna klatka schodowa prowadząca na galerię. Oba pomieszczenia są okryte ciemnym drewnem i są najpiękniejszymi w całym budynku. Wszystko w stylu Ludwika XV. Niektóre z sal przypominają klimaty Harrego Pottera, inne francuskiego zamku. Wchodzi się do niej przez nowoczesne skrzydło nowej biblioteki na poziomie czwartym, wstęp płatny 1700 HUF, bilet kupuje się w recepcji.

Wielka Hala Targowa Vásárcsarnok

Najstarsze i największe zadaszone targowisko w Budapeszcie o niepowtarzalnym klimacie. Powstało pod koniec XIX wieku. Kupicie tu przede wszystkim produkty spożywcze: warzywa i owoce, mięso, ryby, słodycze oraz typowo węgierskie wyroby np. wino tokaj, kiełbasę czabajską, baton Túró Rudi, czy przyprawy m.in. różne rodzaje papryki. Na antresoli sprzedawane są pamiątki oraz znajdują się lokale małej gastronomii, w których można skosztować lokalnych specjałów. Pamiętajcie, że Wielka Hala Targowa zamknięta jest w niedziele, a w soboty działa tylko do godziny 15:00! Targowisko najlepiej odwiedzić o poranku, kiedy zakupy robią tam miejscowi.

Most Wolności

Będąc już przy Wielkiej Hali Targowej, warto choć na chwilę zatrzymać się przy Moście Wolności. Jest to najkrótszy most nad Dunajem w Budapeszcie, który po wojnie został odbudowany jako pierwszy. Z tego też powodu nazwano go właśnie Mostem Wolności.

Łaźnie Gellerta

Po drugiej stronie mostu znajdują się słynne Łaźnie Gellerta. Cały obiekt to dzieło sztuki, które zostało wybudowane w stylu secesyjnym w 1918 roku. W czasie II wojny światowej zostały zbombardowane i poważnie uszkodzone. Po wojnie wszystko odbudowano, ale w bardziej “surowy” sposób, bez dawnego czaru. Dopiero renowacje w 2008 roku przywróciły Łaźniom Gellerta dawny blask z pierwszej połowy XX wieku.

Obecnie Budapeszt nosi miano jedynej w Europie stolicy-uzdrowiska, a w samym mieście jest aż 130 ujęć wody termalnej. My na relaks wybrałyśmy właśnie Łaźnie Gellerta, choć do samego końca się wahałyśmy. W środku znajdują się cztery baseny termalne (o temperaturze wody od 35-40°C) i jeden basen pływacki (27°C). Na zewnątrz są kolejne baseny termalne oraz jeden basen ze sztuczną falą.

Bilet wstępu do Łaźni Gellerta od poniedziałku do czwartku kosztuje 9400 HUF (ok. 111zł) a od piątku do niedzieli 10 900 HUF (130zł). W cenie jest dostęp do szafki. Łaźnie są czynne od 9:00 do 19:00 a bilety są całodniowe więc możecie być w środku tyle ile chcecie.

Poza basenami jest dostępne SPA i hotel. Możecie korzystać z baru, który oferuje przekąski i napoje. Płatność tylko kartą.

Góra Gellerta z Pomnikiem Wolności

Góra Gellerta to popularny punkt widokowy w Budapeszcie. Ma ona 235 metrów wysokości, a na jej szczycie znajduje się Pomnik Wolności. Podczas naszego pobytu Góra Gellerta była wyłączona z możliwości zwiedzania.

Termy Széchenyiego*

Słynne termy Széchenyiego ze swoim charakterystycznym żółtym budynkiem to największe tego typu kąpielisko w Europie. Znajdują się w parku miejskim Városliget, o którym pisałam wyżej. Dodałam gwiazdkę, ponieważ my zdecydowałyśmy się na Łaźnie Gellerta. Podczas następnej wizyty w Budapeszcie na pewno odwiedzimy to miejsce!

Cały kompleks zasilają dwa źródła termalne o temperaturze 74°C i 77°C i składają się na niego 3 baseny zewnętrze, 15 basenów wewnętrznych, sauny, łaźnie parowe, hydromasaże, oraz punkty gastronomiczne. Termy otwarte są codziennie od godziny 6:00 do 22:00. Ceny biletów wahają się pomiędzy 5600-6800 HUF, można je wcześniej kupić online, dzięki temu będziesz mógł wejść bez czekania w kolejce.

Źródło: wikiwand.pl

Wyspa Małgorzaty*

Również dodałam gwiazdkę, bo jest to punkt, który warto odwiedzić jeśli wszystko powyższe już zobaczyliście, a mimo to nadal zostało wam trochę czasu w Budapeszcie. Wyspa Małgorzaty została sztucznie utworzona z trzech, leżących blisko siebie mniejszych wysp i nazywana jest zielonymi płucami Budapesztu. To idealne miejsce na piknik, poczytanie książki, bieganie czy wypoczynek wśród zieleni po intensywnym zwiedzaniu. Na wyspę wejdziecie z lądu dwoma sąsiednimi mostami.

źródło: wikipedia.org

Gdzie zjeść w Budapeszcie?

Budapeszt to gastronomiczny raj! Podczas naszego 3-dniowego pobytu w tym mieście zebrałam (myślę, że całkiem sporą) listę restauracji i kawiarni, w których warto się zatrzymać i coś przekąsić. 

Franziska

Bardzo fajne, klimatyczne miejsce idealne na śniadanie. Obecnie w Budapeszcie znajdują się dwie filie – jedna w dzielnicy Buda, druga w Peszcie. Za dwie porcje jajek po benedyktyńsku (jedna vege, druga z boczkiem) oraz napoje zapłaciłyśmy 11 800 HUF (ok. 140 zł). 

TwentySix

To miejska dżungla, ukryta w samym sercu miasta, w której możecie spróbować ekologicznej kuchni. Cała restauracja wygląda trochę jak galeria sztuki. Mimo, że jest dosyć drogo to uważam, że warto się tu wybrać. Jadłyśmy tutaj najlepszy hummus w naszym życiu. 

Szimply

To popularna restauracja serwująca śniadania przez cały dzień na brukowanym dziedzińcu zabytkowego budynku w śródmieściu Budapesztu. Menu zmienia się sezonowo, ale zwykle jest w nim dużo opcji wegańskich i bezglutenowych. W imię dobrego zdrowia Szimply nie serwuje alkoholu. Za avocado toast i vege bowl z napojami zapłaciłyśmy 6600 HUF (ok. 78 zł).

Retró Langos Budapest

Być w Budapeszcie i nie zjeść langosza to grzech. To właśnie w Retró Langos Budapest zjecie najlepszego langosza w mieście. Co to takiego? To okrągły, kilkunastocentymetrowy placek z ciasta ziemniaczanego. Podaje się go z dodatkami. My wzięłyśmy jednego na pół i się najadłyśmy. Cena 3800 HUF (ok. 45 zł)

Mazel Tov

Miejsce z zewnątrz wygląda niepozornie i łatwo przejść dalej, ale zapamiętajcie tę nazwę. Mazel Tov to przepiękne restauracja specjalizująca się w kuchni żydowskiej. Sama nazwa jest hebrajskim zwrotem używanym do składania gratulacji lub życzeń. Dosłownie oznacza „konstelacja dobrych gwiazd i losu”. Za szakszukę, falafel, pity, hummus i napoje zapłaciłyśmy 5108 HUF czyli ok. 178 zł.

Szimpla Kert

Idealne miejsce, aby wyskoczyć na drinka – więcej o Szimpla Kert pisałam w rozdziale o atrakcjach turystycznych Budapesztu.

Gelarto Rosa Grande

Loty w kształcie róży. Nie dość, że pięknie wyglądają to i wybornie smakują.

Gdzie spać w Budapeszcie?

W Budapeszcie jest całe mnóstwo apartamentów do wynajęcia oraz hoteli i hosteli. Myślę, że bez problemu znajdziecie nocleg odpowiadający waszym preferencjom i oczekiwaniom finansowym. My zatrzymałyśmy się w _P3 Modern Charming Centric Flat, znalezionym na Airbnb. Obiekt znajduje się w doskonałej lokalizacji, w samym sercu Budapesztu, 5 minut spacerem od Parlamentu. Za noc płaciłyśmy 220 zł.

Tagged , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *